Trump ogłosił koniec zielonego ładu. USA stawiają na gaz i ropę
W trakcie swojego przemówienia inauguracyjnego Donald Trump zapowiedział wdrożenie stanu wyjątkowego w energetyce. 47 prezydent USA planuje wycofać wcześniejsze ograniczenia dotyczące prowadzenia odwiertów na morzu i na gruntach federalnych tym samym zwiększając wydobycie ropy i gazu. Jednocześnie Trump ogłosił koniec zielonego ładu i zmianę przepisów promujących samochody elektryczne.
Spis treści:
W trakcie poniedziałkowego zaprzysiężenia Donald Trump odniósł się do polityki energetycznej Stanów Zjednoczonych zapowiadając jej drastyczne zmiany. Nowy prezydent USA planuje podpisać szereg dekretów wykonawczych skutkujących zwiększeniem wydobycia ropy i gazu na morzu i na gruntach federalnych. Nowa polityka energetyczna ma bazować na niejednokrotnie cytowanym przez Trumpa haśle „wiercić, kochanie, wiercić” (ang. drill baby, drill).
Pronaftowe przesłanie Trumpa. To koniec zielonego ładu?
Według dziennika „The Wall Street Journal” Trump powrócił do Białego Domu z hasłem „dominacji energetycznej”, wyraźnie opowiadając się za sektorem naftowym. Nowy prezydent zamierza odciąć się od idei zielonego ładu i zapowiada zakończenie działań wspierających rozwój czystej energii, takich jak subsydia dla energii wiatrowej, słonecznej czy masowej produkcji wodoru. Ponadto zamierzakontynuować swoją kampanie przeciwko samochodom elektrycznym.
Samochody elektryczne w odstawkę. Koniec rygorystycznych norm emisji
Pierwszym krokiem w tym kierunku ma być unieważnienie rozporządzenia wykonawczego z 2021 roku, podpisanego przez Joe Bidena, które promowało pojazdy bezemisyjne.
Trump planuje również zobowiązać Agencję Ochrony Środowiska do ponownego przeanalizowania przepisów dotyczących zaostrzenia norm emisji. Ponadto zamierza zakończyć program ulg podatkowych dla pojazdów elektrycznych oraz znieść nakazy dotyczące zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych do 2035 roku, obowiązujące w kilku stanach, w tym w Kalifornii.
Za pomocą moich działań zakończymy zielony ład i odwołamy ustawy o samochodach elektrycznych, ratując nasz własny przemysł samochodowy. Innymi słowy – każdy będzie mógł kupić taki samochód, jaki chce i na jaki go stać.
Szczęśliwy Elon Musk. „Przyszłość cywilizacji jest zapewniona”
Prezydent zapowiedział również przebudowę systemu handlu zagranicznego USA, w tym nałożenie podatków na inne kraje, a także utworzenie Departamentu Wydajności Państwa, którym kierować ma Elon Musk.
Co ciekawe, sam Elon Musk będący współzałożycielem i właścicielem Tesli, jednej z najpopularniejszych marek samochodowych produkujących auta elektryczne, w żaden sposób nie zareagował na słowa Trumpa dotyczące przyszłości pojazdów bezemisjnych.
Kontrowersyjny miliarder sprawiał wrażenie zadowolonego, a w trakcie inauguracyjnej parady Trumpa powiedział do tłumu, że dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona.