Audi zamyka zakład. Pracownicy dostaną nawet 400 tys. euro odprawy
Niedawno Audi poinformowało że z końcem lutego 2025 roku na stałe zamknie fabrykę w belgijskim Forest nieopodal Brukseli. W wyniku wstrzymania pracy w zakładzie, wypowiedzenia otrzyma ok. 3 tysięcy osób. Aby złagodzić skutki trudnej decyzji, koncern zaoferował hojne odprawy oraz premie, które w wielu przypadkach przewyższają nawet kilkunastomiesięczne wynagrodzenia. Niektóre osoby mogą liczyć nawet na 400 tys. euro.
O problemach marki Audi oraz planach zamknięcia belgijskiej fabryki informowaliśmy już wielokrotnie. Zakład w Forest, gdzie produkowany jest elektryczny model Q8 e-tron, od dłuższego czasu zmaga się z licznymi trudnościami. Część z nich jest związana z położeniem fabryki i wynikającymi z tego wysokimi kosztami logistycznymi, inne zaś z malejącym popytem na samochody elektryczne.
Audi zamyka swoją fabrykę. To koniec elektrycznego SUV-a
We wrześniu Volkswagen ogłosił, że produkcja Audi Q8 e-tron zostanie zakończona. Jednocześnie koncern nie planuje przeniesienia do zakładu w Forest produkcji żadnego nowego modelu i nie widzi ekonomicznie opłacalnego rozwiązania dla zagrożonej fabryki. Choć w tamtym czasie nie podano jeszcze dokładnej daty zakończenia działalności zakładu, decyzja wywołała falę protestów i demonstracji w Brukseli, w których uczestniczyło ponad 5 tys. osób. Strajkujący doprowadzili do chaosu na ulicach miasta, odpalając petardy i blokując drogi w pobliżu Parlamentu Europejskiego.
Gigantyczne odprawy dla pracowników Audi w Brukseli
Po nieudanych negocjacjach ze związkami zawodowymi dotyczących warunków odpraw dla pracowników fabryki, niemiecki producent samochodów zdecydował się zwrócić bezpośrednio do załogi. Aby złagodzić skutki trudnej decyzji, firma zaoferowała pracownikom ustawowe odprawy oraz dodatkowe, wysokie premie, których wysokość uzależniona będzie od stanowiska oraz poziomu wynagrodzenia.
Według źródeł zaznajomionych ze sprawą, przeciętny pracownik z 17-letnim stażem otrzyma odprawę w wysokości od 125 tys. do 190 tys. euro, w zależności od pełnionej funkcji i poziomu wynagrodzenia. W przypadku osób pracujących w firmie od 30 lat, Audi zaproponowało kwoty sięgające od 200 tys. do 400 tys. euro. Związki zawodowe potwierdziły te propozycje, podkreślając jednak, że są to kwoty brutto.
400 tys. euro to za mało. Związkowcy domagają się więcej
W efekcie pracownicy otrzymają zatem około połowę tej sumy. Zdaniem związkowców, rzeczywiste odprawy są niższe niż te oferowane przez innych producentów samochodów i dostawców części w podobnych sytuacjach zamykania zakładów. Jan Baetens ze związku zawodowego ACV Metea podkreślił, że Volkswagen Group, do którego należy Audi, to międzynarodowy gigant generujący roczne zyski liczone w miliardach euro. Sama fabryka w Brukseli jest warta ponad miliard euro. W opinii Baetensa, zaproponowane kwoty odpraw są zdecydowanie zbyt niskie w kontekście możliwości finansowych koncernu. Niewykluczone zatem, że proces konsultacji w celu wypracowania alternatywnych rozwiązań dla pracowników nie został jeszcze ostatecznie zakończony.