40 tys. z budżetu na zakup samochodu. Zgłosiło się już 400 chętnych

Program dopłat do samochodów elektrycznych „naszEauto” wzbudza spore zainteresowanie. Jak poinformował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, od momentu jego uruchomienia wpłynęło już blisko 400 wniosków na łączną kwotę niemal 11 milionów złotych. Szacuje się, że w ramach programu zakupionych zostanie około 40 tysięcy pojazdów bezemisyjnych.

40 tys. z budżetu na zakup samochodu. Zgłosiło się już 400 chętnych
40 tys. z budżetu na zakup samochodu. Zgłosiło się już 400 chętnych123RF/PICSEL

Uruchomiony 3 lutego br. program wsparcia zakupu samochodów elektrycznych NaszEauto przewiduje, że maksymalne dofinansowanie do zakupu, leasingu i wynajmu długoterminowego samochodu elektrycznego wyniesie 40 tys. zł. Wsparcie składa się z kilku elementów, w tym premii za zezłomowanie starego auta czy premii za niski dochód beneficjenta.

  • Kwota podstawowa wynosi 18 750 zł i przysługuje każdemu, kto spełnia ogólne warunki programu.
  • Kolejne 10 tys. zł można uzyskać, jeśli wnioskodawca zezłomuje swój stary samochód spalinowy, który był w jego posiadaniu przez co najmniej trzy lata i został zezłomowany nie wcześniej niż 1 lutego 2020 roku.
  • Osoby, których roczny dochód nie przekracza 135 000 zł, mogą ubiegać się o dodatkowe 11 250 zł, co w sumie daje maksymalną kwotę wsparcia wynoszącą 40 000 zł.

naszEauto wzbudza zainteresowanie. Niemal 400 wniosków w tydzień

Nowy program wyróżnia się tym, że o dopłaty mogą ubiegać się wyłącznie osoby fizyczne oraz przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. W przeciwieństwie do poprzedniego programu "Mój elektryk", wsparcie nie jest dostępne dla odbiorców instytucjonalnych. Mimo tego finansowy zastrzyk, mający na celu zachęcenie kierowców do wymiany pojazdów spalinowych na nowoczesne auta elektryczne, spotkał się z dużym zainteresowaniem.

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa powołując się na dane Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - do godzin popołudniowych 11 lutego wpłynęły wnioski na kwotę ponad 10,9 mln zł. Oznacza to, że w pierwszych dniach działania programu skorzystało z niego już 382 klientów. Średnia kwota beneficjenci wyniosła z kolei 28,6 tys. zł. Według szacunków NFOŚiGW, przy takim tempie zainteresowania, w ramach programu zakupionych zostanie ok. 40 tys. samochodów elektrycznych.

40 tys. z budżetu na zakup samochodu. Zgłosiło się już 400 chętnych.Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Jak się starać o dopłatę do auta elektrycznego?

Wnioski o dopłatę można składać w NFOŚiGW od 3 lutego 2025 roku do końca czerwca 2026 roku. Nowy pojazd musi być zarejestrowany, posiadać aktualne OC oraz być fabrycznie nowy lub demonstracyjny, przy czym jego przebieg nie może przekraczać 6 tys. km. Dopłaty obejmują zakup auta za gotówkę, na kredyt, a także jego leasing lub wynajem długoterminowy, który nie może być krótszy niż dwa lata.

Do wniosku należy dołączyć zaświadczenia o zezłomowaniu i wyrejestrowaniu starego samochodu oraz fakturę potwierdzającą zakup nowego. Należy jednak pamiętać, że najpierw właściciel musi zezłomować i wyrejestrować stare auto, a dopiero potem zakupić nowy samochód elektryczny, aby móc ubiegać się o wsparcie w maksymalnej wysokości.

Jakie warunki trzeba spełnić, by otrzymać dopłatę za zezłomowanie?

Aby otrzymać dopłatę w wysokości 10 tys. zł za zezłomowanie pojazdu, należy spełnić kilka kluczowych wymagań:

  • auto musi być zarejestrowane na wnioskodawcę przez co najmniej trzy lata;
  • samochód trzeba przekazać do autoryzowanej stacji demontażu i oficjalnie wyrejestrować w wydziale komunikacji;
  • dopłata jest przeznaczona dla osób, które po zezłomowaniu starego auta zdecydują się na zakup lub leasing nowego pojazdu elektrycznego.
  • Należy również zaznaczyć, że cena nowego samochodu elektrycznego nie może przekroczyć 225 tys. zł netto (czyli około 276 750 zł brutto). W tej kwocie dostępne są już solidne modele rodzinne. Natomiast najtańsze auta elektryczne można kupić od 76 900 zł.
Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL