Wróci legendarny rosyjski producent samochodów?

Sukces Łady, która po zastrzyku zagranicznego kapitału i technologii bije właśnie w Rosji rekordy popularności, może przyczynić się do reaktywacji innego producenta zza wschodniej granicy – Wołgi!

Doniesienia o planowanym wskrzeszeniu marki potwierdziła osoba ze ścisłego kierownictwa GAZ Group.

W wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Vedomosti" Siegfried Wolf - prezes Russian Machines Corporation (dominująca spółka GAZ Group) - zdradził, że legendarny rosyjski producent może wkrótce wrócić na motoryzacyjny rynek. Przyszłość Wołgi dotyczyć ma jednak zupełnie nowego wymiaru. Zamiast rodzinnych limuzyn firma skupić się ma na produkcji lekkich samochodów dostawczych!

Wolf chce wykorzystać wizerunek producenta prostych i solidnych pojazdów do stworzenia nowej rodziny aut użytkowych. Pierwszym z nich miałby być niewielki pojazd pozycjonowany poniżej - produkowanej przez GAZa od 1994 roku - Gazeli. Nowa Wołga byłaby więc rosyjskim odpowiednikiem budowanego w Polsce dostawczego Volkswagena Caddy.

Reklama

Prezes Russian Machines Corporation przyznał, że ostateczna decyzja, co do przyszłości marki nie została jeszcze podjęta. Nie jest pewne, czy nowe auta powstawałyby w oparciu o własną płytę podłogową, czy może do ich budowy posłużyć by miała platforma któregoś z zachodnich producentów.

Przypominamy, że Wołga zniknęła z motoryzacyjnej mapy świata w październiku 2010 roku po - niezbyt udanym - romansie z amerykańską motoryzacją. W 2006 roku, za kwotę 100 mln dolarów, Rosjanie zakupili od Chryslera prawa do licencyjnej produkcji modelu Sebring. 28 marca 2008 roku z nowej linii montażowej w Niżnym Nowogradzie zjechały pierwsze egzemplarze jego rosyjskiej odmiany - Wołgi Siber. Niedługo później - z początkiem listopada 2008 roku - zakończono wytwarzanie aut poprzedniej generacji - bazującej jeszcze na modelu GAZ-24 - Wołgi 31105.

Niestety, mimo starań lokalnych władz (linię montażową uruchamiał Władimir Putin) nowa Wołga nie przypadła do gustu rosyjskim klientom. Samochód oferowany był z trzema benzynowymi jednostkami napędowymi o pojemnościach 2,0 l, 2,4 l i 2,7 l. Standardowe wyposażenie obejmowało m.in. dwie poduszki powietrzne, system ABS, kontrolę trakcji, wspomaganie kierownicy, fotel kierowcy regulowany elektrycznie, regulowaną kolumnę kierownicy i system audio z 6 głośnikami. Ceny, w zależności od wersji - wahały się między 11 a 20 tys. dolarów.

Ostatecznie produkcja samochodów osobowych w Niżnym Nowogradzie "zawieszona" została pod koniec października 2010 roku. Z taśmy montażowej zjechało niespełna 9 tys. egzemplarzy Wołgi Siber.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy