Od dziś zmiany dla kierowców aut z LPG. Autogaz podrożał o 50 groszy

20 grudnia weszło w życie zapowiadane od ubiegłego roku embargo na import LPG z Rosji. Jak informuje Ministerstwo Przemysłu, od dziś zostają wstrzymane wszelkie dostawy gazu płynnego LPG z Federacji Rosyjskiej do Polski. Eksperci uspokajają, że LPG na stacjach nie zabraknie, chociaż kierowcy muszą być gotowi na podwyżki cen.

Od dziś obowiązuje unijne embargo na import gazu płynnego LPG z Rosji
Od dziś obowiązuje unijne embargo na import gazu płynnego LPG z RosjiGetty Images

Zakaz importu LPG z Rosji to efekt 12. pakietu sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję. Większość z jego postanowień weszła w życie w grudniu 2023 roku. W przypadku LPG kraje UE miały dwanaście miesięcy na dostosowanie się do nowej sytuacji i opracowanie nowych kierunków dostaw. Dla polskich importerów oznaczało to duże wyzwanie. Przez wiele lat to właśnie LPG z Rosji stanowił zdecydowaną większość autogazu oferowanego na polskich stacjach.

Embargo na rosyjski LPG weszło w życie. Czy w Polsce zabraknie autogazu?

Jak informują przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu, 5 grudnia w resorcie odbyło się jedno z wielu w ostatnich miesiącach spotkań z przedstawicielami branży LPG w Polsce.

Obecni na spotkaniu przedstawiciele spółek LPG i organizacji zrzeszających stwierdzili, że sytuacja na rynku LPG jest stabilna
czytamy w oficjalnym komunikacie resortu.

Przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu uspokajają, że jak wynika z rozmów z importerami LPG, przygotowania do wejścia sankcji we wszystkich sektorach rynku LPG przebiegły dobrze i obecnie nie ma zagrożenia związanego z wystąpieniem niedoborów tego paliwa na rynku.

Embargo na gaz z Rosji już działa. Czy LPG jeszcze podrożeje?

Skala podwyżek autogazu na stacjach od wielu miesięcy spędza sen z powiek właścicielom 2,5 mln zarejestrowanych w Polsce samochodów zasilanych LPG.

Odnosząc się do cen paliw, należy podkreślić, że rynek paliw ciekłych jest rynkiem nieregulowanym, co oznacza, że ceny paliw ciekłych należą do kategorii cen umownych, tj. ustalanych przez producentów w oparciu o mechanizmy rynkowe - zależne od sytuacji na światowych rynkach produktów naftowych, stanu krajowej gospodarki i polityki fiskalnej państwa
tłumaczą przedstawiciele resortu

W komunikacie czytamy ponadto, że udział objętego sankcjami paliwa rosyjskiego w rynku polskim, systematycznie maleje ”przy nieznacznym wzroście cen na stacjach”.

To jeszcze nie koniec podwyżek LPG. Ale gazu na stacjach nie zabraknie

Na ten moment wejście w życie embarga na import LPG z Rosji nie spowodowało skokowego wzrostu cen. Nie oznacza to jednak, że sytuacja nie ulegnie zmianie. Obecnie, w zależności od regionu, ceny LPG na polskich stacjach oscylują w okolicach 3,2 zł za litr

Jeszcze w listopadzie prezes największego polskiego importera gazu płynnego Grupy Unimot prognozował, że w najgorszym wypadku ceny wzrosnąć mogą nawet o 40 groszy.

Na bieżąco prowadzimy analizy rynku i nasze obecne prognozy wskazują, że minimalny wzrost cen detalicznych LPG może wynieść około 10-15 groszy na litr, jednak w mniej optymistycznym scenariuszu podwyżki mogą sięgnąć nawet 30-40 groszy. Wynika to przede wszystkim z dostosowania rynku do nowych realiów związanych z sankcjami, różnic w kosztach transportu surowca wynikających z wydłużenia łańcucha dostaw oraz wpływu zmian kursów walutowych
tłumaczył Adam Sikorski – prezes Grupy Unimot – w rozmowie z Interią.

Podwyżka LPG o 50 groszy za litr. O tyle wzrosły ceny autogazu w Polsce

Trzeba jednak pamiętać, że wpływ rosyjskiego embargo kierowcy odczuwają już od kilku miesięcy. Ceny detaliczne LPG systematycznie rosną w Polsce od czerwca. W wakacje za litr tego paliwa na polskich stacjach trzeba było zapłacić średnio niespełna 2,7 zł. Obecnie to już 3,2 zł i najprawdopodobniej nie jest to jeszcze koniec podwyżek.

Z drugiej strony, termin wejścia w życie embarga jest dla kierowców szczególnie niekorzystny. Ceny LPG zwyczajowo wzrastają pod koniec roku, co wynika z większego popytu na gaz płynny wykorzystywany również do ogrzewania w sezonie zimowym.

Gdyby parytet ok. 60 proc. utrzymał się trochę dłużej, to może to wpłynąć na zakup nowych pojazdów i decyzję, czy kupować pojazd wyposażony w instalację LPG, czy korzystać z benzyny z hybrydą. Myślę jednak, że ci, którzy już mają instalację LPG, zaakceptują ten parytet, bo to i tak oznacza tankowanie 40 proc. taniej
– stwierdził Sikorski

Statek na LPG. Pierwszy taki w Polsce

Warto zauważyć, że sama Grupa Unimot, wykonała duża pracę, by przygotować się do płynnej zmiany kierunku dostaw LPG do Polski. W ostatnim czasie firma wyczarterowała na rok statek przeznaczony do transportu gazu LPG. Jednostka pływać ma dla polskiej grupy od 1 stycznia i przywozić do wynajętego już w maju terminala w Wilhelmshaven gaz z Morza Północnego i portów ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia).

Jeszcze w marcu Unimot kupił 90 proc. udziałów w spółce kolejowej Olavion dysponujący flotą 16 nowoczesnych lokomotyw, których zadaniem będzie transportowanie LPG z Wilhelmshaven do Polski. By zapewnić ciągłość dostaw w ostatnich miesiącach firma intensywnie rozbudowywała też flotę własnych cystern do przewozu paliw.

Przechodzenie w miejscu niedozwolonym przyczyną wypadku. Film ku przestrodze!PolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas