Ważna decyzja Toyoty w sprawie produkcji w Rosji. Czas pożegnać Camry
Toyota podjęła decyzję o zamknięciu fabryki w Sankt Petersburgu. Japoński producent nie widzi sensu w dalszym czekaniu na poprawę sytuacji gospodarczej. O podjęciu podobnej decyzji myśli także Mazda.
Toyota zawiesiła działalność zakładu w Sankt Petersburgu 4 marca 2022 roku, nieco ponad tydzień po rozpoczęciu rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Przyczyną miały być zakłócenia w łańcuchu dostaw oraz wstrzymanie importu do Rosji. Firma jednak stale obserwowała sytuację, by ocenić, czy w przyszłości możliwe jest przywrócenie fabryki do pracy. Z tego względu Toyota nie zwalniała pracowników, żeby, jeśli pozwolą na to okoliczności, przywrócić działanie zakładu.
Jednak po pół roku od podjęcia decyzji o zawieszeniu działalności, Rosja wciąż nie wycofała się z Ukrainy. Jak informuje Toyota, obecnie nie widać żadnych przesłanek, wskazujących, że wznowienie działania fabryki w najbliższej przyszłości będzie możliwe. Jednocześnie marka zaznacza, że decyzja nie została podjęta pochopnie. Zapewnia także, iż obsługa dotychczasowych klientów będzie utrzymana.
Japoński producent informuje ponadto, że pomoże dotychczasowym pracownikom w przekwalifikowaniu, znalezieniu nowego miejsca pracy, a także zaoferuje "wsparcie finansowe wykraczające ponad wymogi prawne".
Zamknięcie zakładu Toyoty ma dla Rosjan bardzo poważne konsekwencje.
Jak pisze rosyjski Kommiersant, dla konsumentów decyzja japońskiego producenta wiąże się z utratą kluczowego modelu - Camry, produkowanego właśnie w zakładzie w Sankt Petersburgu. Samochód ten cieszy się dużą popularnością w Rosji i często jest używany jako taksówka. Jak podaje Kommiersant, część analityków jest zdania, że model zastąpią samochody chińskich marek, które w niedalekiej przyszłości wejdą według nich do segmentu D. Inni natomiast uważają, że sukces, jaki Toyota osiągnęła na lokalnym rynku, trudno będzie powtórzyć.
Według gazety, władze Sankt Petersburga rozważają przejęcie fabryki. Zakład ma zdolność produkcyjną na poziomie 100 tys. sztuk rocznie.
Podobne plany co Toyota, ma również Mazda. Jak podaje gazeta Nikkei, marka przekazała, że toczą się dyskusje nad zakończeniem produkcji w fabryce we Władywostoku, która jest prowadzona wspólnie z rosyjską firmą Sollers Auto. Mazda uważa, że nie ma obecnie możliwości na wznowienie działalności w zakładzie.
W zeszłym roku japoński producent sprzedał w Rosji 30 tys. aut. Marka w marcu zapowiedziała, że eksport części do fabryki zostanie zakończony, a działalność zakładu zostanie wstrzymana, kiedy wyczerpią się dotychczasowe zapasy. Według Nikkei Mazda nie podjęła jeszcze decyzji o zakończeniu sprzedaży i technicznej obsługi aut w Rosji.
Po rozpoczęciu rosyjskiej napaści na Ukrainę, z Rosji wycofali się wszyscy zachodni producenci samochodów.
Zamknięto fabryki, wstrzymano dostawy części i komponentów. Renault sprzedało swój większościowy pakiet akcji rosyjskiego koncernu AwtoWAZ i swój zakład produkcyjny w Moskwie. Ich nowi właściciele to Centralny Instytut Badań i Rozwoju Motoryzacji oraz Silników, a także miasto Moskwa.
Z działalności w Rosji wycofała się wcześniej także spółka zależna Toyoty. Produkująca samochody ciężarowe i autobusy marka Hino Motors, zrezygnowała z uruchomienia fabryki w podmoskiewskiej miejscowości Chimki. Głównymi przyczynami miały być opóźnienia w pracach budowalnych, a także problemy podatkowe. Choć według rosyjskich mediów decyzja nie miała nic wspólnego ze "specjalną operacją wojskową na Ukrainie", trudno uwierzyć, że rosyjskie zbrodnie popełniane w tamtym kraju nie są choćby najmniejszym powodem.
Oprócz producentów aut wycofały się także inne firmy, m.in. te zajmujące się produkcją opon - Pirelli, Continental, Michelin i Nokian Tyres.
***