Ważą się losy Lublina III

Dziś zbiera się rada wierzycieli upadłych zakładów Daewoo-Lublin, do której dotarł już protest Andoria-Mot. Andrychowska spółka po rocznej przerwie wróciła do produkcji samochodu, ale niedawno zapadła decyzja o sprzedaży praw do tego samochodu.

Kilka dni temu sędzia masy upadłościowej daewoo zdecydował o sprzedaniu praw do produkcji Lublina nikomu nie znanemu rosyjsko-brytyjskiemu konsorcjum. Władze polskiej firmy zaprotestowały.

- Andoria-Mot skierowała już pismo do sędziego-komisarza, który nadzoruje masę upadłości i mamy nadzieję, że nasz wniosek zostanie rozpatrzony - mówi RMF Leszek Targosz, szef do spraw sprzedaży Andorii-Mot.

Podjęcie na nowo produkcji kosztowało - według wstępnych szacunków - 15 milionów złotych. - Chodzi tu przede wszystkim o tworzenie całej sieci kooperacyjnej, przekonanie do współpracy kilkuset dostawców elementów samochodów, a także odkupienie od banków masy upadłości wielu elementów linii produkcyjnej - dodał Targosz. W spółce pracuje ponad 400 osób wraz z firmami kooperującymi to kilka tysięcy ludzi.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Daewoo | losy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy