W czym tkwi tajemnica popularności SUV-ów?
Moda na SUV-y jest obecnie najsilniejszym trendem w całej motoryzacji i trwa już od lat 90., gdy zaczęła się w USA.
Według badania przeprowadzonego przez agencję rynku motoryzacyjnego JATO Dynamics, tylko w 2015 roku w Europie zarejestrowano 3,2 miliona nowych SUV-ów. W porównaniu do roku 2014 to wynik wyższy o 24% i odpowiadający aż 22,5% całkowitego rynku na kontynencie. Oznacza to, że po raz pierwszy w historii segment samochodów typu SUV stał się najpopularniejszym w całym przemyśle, będąc daleko przed segmentem samochodów kompaktowych.
Biorąc pod uwagę wzrost całego rynku w roku 2015 wobec poprzedniego o 9,3%, nasuwa się jeszcze ważniejsza konkluzja: SUV-y są obecnie główną siłą napędową całego przemysłu motoryzacyjnego.
W roku 2016 SUV-y mają już swoją stałą pozycję na rynku. Sprawdzają się jako samochody rodzinne, eleganckie środki transportu do miasta, symbole nieograniczonej radości z jazdy. Czasem są wszystkim tym naraz. "Kompaktowy SUV to samochodowy odpowiednik szwajcarskiego scyzoryka" - mówi Lutz Fügener, profesor Wydziału Wzornictwa Transportowego Studium Zawodowego w Pforzheim. "Jeżdżąc nim, ma się wrażenie, że można zrobić wszystko, że jest się gotowym na wszystko."
Fügener uważa, że zainteresowanie SUV-ami w Europie przyszło wraz z rozpadem Związku Radzieckiego, w następstwie którego kraje Bloku Wschodniego zwróciły się ku USA. "Na początku lat 90. na postsowieckich rynkach szczególnym powodzeniem cieszyły się duże, amerykańskie SUV-y. Na trend ten złożyło się tam wiele czynników: zapotrzebowanie na podwyższony poziom bezpieczeństwa, słabe nawierzchnie dróg oraz ogólne postrzeganie dużych samochodów w społeczeństwie."
Niektóre ze sprzedawanych tam modeli po delikatnym "wygładzeniu" trafiły na rynki Europy Zachodniej, gdzie przyjęły się z równie dużym powodzeniem. Rodzący się segment SUV-ów miał wpływ na rozwój całego przemysłu motoryzacyjnego: pozwolił on lepiej dotrzeć do rodzących się potęg ekonomicznych - Chin i Indii.
"SUV-em mogę pojechać na prestiżowe spotkanie biznesowe, na front walki i bezpiecznie zawieźć nim dzieci do szkoły" - tak o fenomenie SUV-ów obrazowo opowiadał portalowi Spiegel Online niemiecki socjolog transportu, Christian Lasse Mevert.
"Wydaje się jednak, że dzisiejsze SUV-y mogłyby być trochę lżejsze optycznie" - przyznaje Fügener. "Masywne kształty tych aut nie służą w miastach żadnemu celowi. Budujące wrażenie bezpieczeństwa kształty można zaprojektować w bardziej elegancki, kreatywny sposób. Nie zaszkodziłoby to w żaden sposób reputacji tego segmentu."
Z wciąż rosnącego tortu o nazwie "SUV" próbują uszczknąć jak najwięcej dla siebie niemal wszyscy producenci. Np. Skoda zaprezentowała właśnie dużego SUV-a o nazwie Kodiaq.
"Dla nas liczyła się luźniejsza interpretacja założeń stylistycznych SUV-ów. Nie chcieliśmy się ograniczać oczekiwaniami, jakimi obarczone są samochody w tym segmencie" - mówi Guido Haak, szef Zespołu Produktowego Skody. "Chcieliśmy doskonale wykonany, bardzo emocjonujący produkt o sportowym charakterze, który jednocześnie byłby odpowiedni do codziennego użytku, wyróżniałby się wysokim poziomem praktyczności i zapewniał korzystny stosunek jakości do ceny."
Po bardzo udanym kompaktowym Yeti, przygotowuje się teraz do kolejnego ważnego kroku: debiutu w segmencie dużych SUV-ów. Przy 4,7 metra długości, 1,88 metra szerokości i 1,68 metra wysokości, Kodiaq jest zdecydowanie większy od popularnych samochodów kompaktowych i dysponuje miejscem na pokładzie dla aż siedmiu osób.
Równocześnie, muskularne i dynamiczne linie emanują zdecydowaną elegancję, która wyróżnia czeskiego SUV-a na tle bardziej ciężkich optycznie, pudełkowatych form dominujących w tym segmencie, będących pozostałością po czasach utylitarnych modeli służących wyłącznie do off-roadu.
Z punktu widzenia strategii firmy, Kodiaq stanowi bardzo ważny krok w rozwoju Skody. Gdy wiosną 2009 roku na rynek wchodził kompaktowy model Yeti, bazował on na wymiarach, sposobie zagospodarowania wnętrza i elementach wyposażenia już dobrze znanych marce. "W naszej marce zawsze wszystko obracało się wokół tematu funkcjonalności" - opowiada Haak - "Szczególnie jednak w odniesieniu do naszych SUV-ów dystansujemy obecnie nasze produkty od roli "konia pociągowego". Ma to wpływ na wygląd naszych modeli i dynamikę ich prowadzenia. Pierwsza generacja Yeti była dużo bliższa tradycyjnym założeniom segmentu niż jest teraz."
Kodiaq może dziś bazować na popularności i reputacji, na którą zapracował jego mniejszy krewny w klasie samochodów terenowych. Nowy model wchodzi na kolejny poziom: sięga po nowych dla marki Klientów, spośród których wielu do tej pory w ogóle mogło nie brać pod uwagę zakupu modelu tej marki.
Czy jest za to coś, co pozostanie niezmienną wartością SUV-ów? Profesor wzornictwa Lutz Fügener odpowiada następująco: "Popularność wozu kempingowego Volkswagena nie słabła przez dekady dzięki jego bezsprzecznie wysokiemu poziomowi funkcjonalności. Jeśli uda nam się zachować podobną wartość w SUV-ach, nie pozbawiając się jej kawałek po kawałku, SUV-y mają szansę stać się podobnym klasykiem motoryzacji."