VW Garbus ma 60 lat

Elolontha po łacinie, kafer po niemiecku, beetle po angielsku. Wszystkie trzy wyrazy oznaczają to samo - chrabąszcza. Encyklopedia PWN mówi, iż jest to duży, brunatny chrząszcz, który podgryza korzenie roślin, żywi się liśćmi drzew i zdecydowanie należy do grupy szkodników.

Kiedy w 1934 roku genialny konstruktor Ferdynand Porsche zbudował samochód z myślą o szerokiej rzeszy odbiorców (stąd nazwa volkswagen czyli: auto dla ludu) nie przypuszczał nawet, że do wytworu jego konstruktorskiej myśli przylgnie nazwa pustoszącego zasoby flory szkodnika. Zresztą komu była w głowie nazwa samochodu w obliczu furory, jaką robił on w swojej ojczyźnie?

Jednak Volkswagen jako datę rozpoczęcia seryjnej produkcji „chrabąszcza” uznaje dzień 27 grudnia 1945 roku. Dlatego też wczoraj uroczyście obchodził 60-lecie tego auta. Można więc śmiało powiedzieć, że pojazd ten to rówieśnik... Tiny Turner. To co łączy znaną na całym świecie piosenkarkę rockową z pojazdem, to więc wieczna, nie znająca granic młodość...

Warto jeszcze przypomnieć, że ostatni "garbus" (taką nazwę przyjął „chrabąszcz” w Polsce) wyprodukowany został całkiem niedawno, bo 30 lipca 2003 roku w meksykańskiej fabryce Puebla. Był to 21.529.480 egzemplarz tego auta...

Reklama

TUTAJ bardzo dużo zdjęć z "życia" najpopularniejszego samochodu świata.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen | VW Garbus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy