Siedmiu motoryzacyjnych gigantów kontra Tesla. Zaleją ładowarkami kontynent
Najwięksi producenci samochodów połączyli siły by zelektryfikować wielki kontynent. Nowa spółka utworzona przez BMW, GM, Hondę, Hyundaia, Mercedesa, Kię i koncern Stellantis, chce zbudować gigantyczną sieć ładowania w Ameryce Północnej. W planach jest wybudowanie blisko 30 tys. punktów.
Motoryzacyjny giganci, niczym superbohaterowie z uniwersum Marvela, łączą siły by zelektryfikować Stany Zjednoczone. W planach jest zbudowanie ogromnej, północnoamerykańskiej sieci ładowania, która mogłaby konkurować z Teslą i jej Superchargerami.
Nowa spółka, która nie ma jeszcze nazwy, ma w planach postawienie ponad 30 tys. ładowarek, które będą obsługiwać zarówno standardowy North American Charging System Tesli (NACS), jak i Combined Charging System (CCS), stosowany przez większość światowych producentów.
Zaangażowani w akcję producenci będą mieli wpływ na sposób wdrożenia technologii ładowania, gwarantując przy tym, że sprzęt będzie współgrał z wewnętrznymi systemami ładowania każdego z samochodów. Oprócz zapewnienia dobrej przepustowości i wysokiej wydajności ładowania, ładowarki nowej sieci mają również dobrze współpracować się z aplikacjami każdego producenta i funkcjami w pojazdach.
W pierwszej kolejności stacje ładowania powstaną w w pobliżu głównych obszarów metropolitalnych i węzłów tranzytowych, a następnie wzdłuż bardzo uczęszczanych tras dojazdowych i wakacyjnych. Spółce zależy, by ładowarki znajdowały się w dogodnych lokalizacjach, często zadaszonych, gdzie znajdują się toalety, sklepy i lokale gastronomiczne.
Na tę chwilę amerykański gigant obsługuje ponad 40 tys. stacji Superchargerów na całym świecie. Pierwsze punkty nowej spółki joint-venture powstaną latem przyszłego roku - zaczną od USA, później przejdą do Kanady.