Tylko wjechali na przejazd kolejowy. Stracą 2 tys. złotych
Kierowcy nigdy się nie nauczą. Taki wniosek można wyciągnąć po obejrzeniu najnowszego filmu udostępnionego przez oficjalny profil CANARD na Facebooku. Pokazuje on stosunek wielu kierujących do sygnalizacji świetlnej na przejazdach kolejowych. Jej ignorowanie to nie przelewki.

W skrócie
- Kierowcy ignorują sygnalizację świetlną na przejazdach kolejowych, co prowadzi do licznych wykroczeń.
- System RedLight rejestruje rażące naruszenia przepisów w kilku miastach Polski, w tym Chełmcach i Wrocławiu.
- Za nieprzestrzeganie przepisów grozi mandat do 4 tys. zł oraz punkty karne, a recydywa może skutkować wyższymi karami.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W ostatnim czasie nie brakuje doniesień o wypadkach z udziałem pojazdów wjeżdżających na przejazdy kolejowe w momencie, gdy jest to zakazane. Groźnie wyglądające obrazki zdają się najwyraźniej nie przemawiać do kierowców, którzy nagminnie ignorują sygnały nadawane przed przejazdami kolejowymi. Skala problemu jest porażająca, a ułamek popełnionych wykroczeń można obejrzeć w materiale udostępnionym przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym na Facebooku.
Wstrząsające nagranie na Facebooku. Kierowcy na potęgę ignorują przepisy
System RedLight CANARD zarejestrował serię rażących wykroczeń na przejazdach kolejowo-drogowych w kilku miastach Polski. Na udostępnionym nagraniu widać łącznie dziesięć sytuacji, w których kierowcy zignorowali sygnalizację świetlną i wjechali na przejazd kolejowy pomimo zakazu. Niektórzy robili to nawet w ostatnim momencie opadania rogatek, kilkanaście sekund po zapaleniu się sygnalizacji.
Budzi to szczególne kontrowersje w kontekście przestrzegania przepisów drogowych, a wiele wskazuje na to, że przedstawione przypadki są tylko ułamkiem znacznie szerszego problemu. W roli głównej udostępnionego filmu wystąpili kierowcy ciemnego sedana w Chełmcach, białego busa we Wrocławiu, a także kilku innych rozpędzonych aut w Radomsku, czy Warszawie.
Skala procederu jest porażająca. Kilkaset przypadków w lutym
Jak przekazał rzecznik Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w rozmowie z Interią, tylko w lutym 2025 roku pięć działających obecnie systemów RedLight zarejestrowało aż 800 wykroczeń na przejazdach kolejowo-drogowych. To w sposób bezpośredni uwidacznia skalę procederu, w którym setki kierowców miesięcznie w sposób świadomy łamie przepisy i naraża życie innych.

Konsekwencje takiego zachowania to nie tylko mandat karny, lecz w niektórych przypadkach również utrata życia lub zdrowia. W dalszej rozmowie z rzecznikiem prasowym CANARD usłyszeliśmy, że system RedLight niemal gwarantuje, że zuchwałe wykroczenia zostaną surowo ukarane.
Wszystko działa w pełni automatycznie, wykorzystując wideodetekcję. Zainstalowane kamery rejestrują sekwencję wideo w momencie, gdy kierowca wjedzie na przejazd kolejowy pomimo uruchomionej sygnalizacji świetlnej. Następnie pracownicy CANARD analizują uwiecznione nagrania i podejmują działania zmierzające do ukarania kierowców.

Surowe kary za wjazd na przejazd kolejowy. Wykroczenie objęte recydywą
Obowiązujące przepisy są bezlitosne dla kierowców łamiących prawo w tak niebezpiecznych miejscach. Za wjazd na przejazd kolejowy przy nadawanym czerwonym sygnale świetlnym i dźwiękowym, grozi mandat karny w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych. Warto wiedzieć, że jest to ten rodzaj wykroczenia, który podlega recydywie. Zatem kolejny wjazd na przejazd kolejowy przy nadawanym sygnale świetlnym może kosztować aż 4 tys. zł.