Samochody Kii i Hyundaia mogą ulec samozapłonowi

​Akcje nawrotowe w świecie motoryzacji nie są niczym wyjątkowym i nie ma producenta, który takich akcji nie przeprowadzał. Większość z nich dotyczy tak drobnych spraw, że nawet nie jest ogłaszana publicznie - stosowne naprawy wykonywane są podczas rutynowej wizyty samochodu w autoryzowanej stacji obsługi, np. podczas przeglądu gwarancyjnego.

W poważniejszych przypadkach producent ogłasza akcję publicznie oraz indywidualnie informuje każdego właściciela o konieczności stawienia się w stacji obsługi, celem bezpłatnego usunięcia usterki.

Rzadko jednak zdarza się, by pojawiły ostrzeżenia przed parkowaniem samochodów w pobliżu innych pojazdów czy materiałów łatwopalnych. A taki apel dotyczący samochodów Kia i Hyundai ogłosiła amerykańska agencja zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego NHTSA (National Highway Traffic Safety Administration).

Sprawa dotyczy niemal pół miliona samochodów obu marek sprzedanych w USA. Niektóre wersje Kii Sportage (roczniki 2014-2016), Kii K900 (2016-2018) i Hyundaia Santa Fe (2016-2018) mogą ulec samozapłonowi.

Prawdopodobnie problem stanowi moduł ABS, w którym może dojść do zwarcia, a w efekcie pożaru. Może do tego dojść zarówno podczas jazdy, jak i postoju. Nie zostało to jednak ostatecznie potwierdzone, sprawa wciąż jest badana przez koreańskiego producenta.

Obecnie właścicielom samochodów zaleca się unikanie ich pozostawiania w miejscach łatwopalnym, natomiast nie ma przeciwwskazań do jazdy. Gdy problem zostanie ostatecznie zidentyfikowany, właściciele pechowych egzemplarzy zostaną indywidualnie zaproszeni do serwisów na bezpłatną naprawę.

Reklama

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kia | Hyundai | akcja serwisowa | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy