Renault ma zakład na miarę XXI wieku. Widziałem fabrykę w Palencii
Prasa wytłaczająca elementy nadwozia z aluminium, wszechobecne roboty ciągające wózki z częściami, wykorzystywanie energii elektrycznej pochodzącej w całości ze źródeł odnawialnych. W takich warunkach, w hiszpańskiej Palencii powstaje nowe dziecko Renault – Austral.
Renault Austral to jedna z ważniejszych premier minionego roku. Ten kompaktowy SUV będący następcą modelu Kadjar, znalazł się w ścisłym finale plebiscytu Car of The Year 2023. Zaskoczyć może fakt, że ten francuski samochód zadebiutował najpierw nie na rodzimym rynku, ale w Hiszpanii.
Nie powinno to jednak dziwić, ponieważ Austral jest produkowany na Półwyspie Iberyjskim. Zakład Renault w położonej ok. 250 km na północ od Madrytu miejscowości Palencia funkcjonuje od 1978 roku. Przez te wszystkie lata z taśm tej fabryki zjeżdżało 13 modeli francuskiego producenta (wśród nich Renault 11 czy cztery generacje Megane). W sumie liczba wyprodukowanych aut przekroczyła już 7 mln egzemplarzy.
Hiszpania jest dla Renault ważnym miejscem pod kątem rozwoju hybryd. W wyniku planu Renaulution na lata 2021-2024, w zakładach w Palencii mają powstać trzy nowe modele francuskiego producenta. Plan zakłada również, że dwa kolejne modele produkowane będą w zakładzie w Valladolid (ok 200 km na północ od Madrytu). Zakład ten ma się również zająć produkcją nowej rodziny silników. Ponadto w Valladolid znajduje się centrum-badawczo rozwojowe francuskiego producenta.
To jednak nie koniec jeśli chodzi o inwestycje Renault w Hiszpanii, ponieważ w zakładzie w Sewilli mają być wytwarzane dwa nowe typy skrzyń biegów.
Renaulution ma zapewnić maksymalne wykorzystanie mocy produkcyjnych fabryk, przez co pobudzi hiszpańską gospodarkę. Szacuje się, że plan przyniesie Hiszpanii 12 mld euro przychodu.
Aby sprostać założeniom planu, zakład w Palencii przez prawie półtora roku przechodził modernizację. Wprowadzenie do produkcji modelu Austral (czyli pierwszego z pojazdów zapowiedzianych w planie) wiązało się z szeregiem usprawnień, wśród których warto wymienić między innymi pojawienie się 400 nowych robotów w dziale blacharsko-lakierniczym (w efekcie ich liczba wzrosła do 1 320).
Niektóre z robotów pierwszy raz pojawią się w fabrykach Renault. Mowa tutaj np. o maszynach, które wykonują spawanie punktowe bez pozostawiania śladów. Renault zainwestowało również w roboty, które wykonują trójwymiarowe pomiary karoserii, co ma pozwolić na zachowanie prawidłowej geometrii przed nałożeniem lakieru.
Nowością jest również prasa szybkobieżna, która pozwala na wytłaczanie elementów karoserii z aluminium. Dodatkowo pracuje ona z dwukrotnie wyższą wydajnością niż stare prasy (tłoczy 17 części na minutę).
Uwagę zwracają również niemal wszechobecne roboty, które przetransportowują różnego rodzaju części i elementy po zakładzie, jadąc po wyznaczonych liniach. Część z nich porusza się wzdłuż taśmy montażowej, ciągnąc ze sobą wózki z potrzebnymi na danym etapie montażu elementami, przez co znacząco usprawniają one montaż samochodów. Duża liczba robotów sprawia, że potrzeba znacznie mniej wózków widłowych. Tym samym obniża to ryzyko ewentualnego wypadku.
Renault wprowadzając zmiany ma również na uwadze troskę o środowisko. Producent postawił sobie za cel osiągnięcie neutralności pod kątem emisji dwutlenku węgla w swoich zakładach w Europie do 2030 roku, a na całym świecie do 2050 roku. W tym celu podjęto konkretne kroki.
Energia elektryczna, zasilająca zakład, pochodzi w 100 proc. ze źródeł odnawialnych. Ponadto zakład w Palencii, jako pierwszy z fabryk Renault posiada internetowy system o nazwie Energy Portal, który pozwala na monitorowanie zużycia energii. Pozwala on na odpowiednie reagowanie w przypadku problemów z odpowiednią ilością energii (jej brakiem lub nadwyżką).
99,5 proc. odpadów powstałych w zakładzie zostaje poddawanych recyklingowi. Za pomocą biologicznych membran uzdatniana jest również woda, by do obiegu wróciła w lepszej jakości niż w momencie, kiedy trafiła do zakładu. Wprowadzono również projekt ograniczający zużycie papieru, dzięki czemu w 2021 roku zużyto o 10 milionów mniej arkuszy.
Wprowadzone zmiany wskazują, że 45-letnia historia zakładu w Palencii na pewno się nie kończy. Renault chce maksymalnie wykorzystać możliwości swoich fabryk i konsekwentnie inwestuje w ich rozwój. W przypadku hiszpańskich zakładów oznacza to, że francuski producent chce, dopóki to możliwe, rozwijać i produkować samochody z napędem hybrydowym.
Ponadto prowadzone inwestycje przypominają nam, że rozwój elektromobilności i walka o środowisko nie oznaczają jedynie zmian, jeśli chodzi o budowę samochodów i ich napęd, ale również w kontekście pracy i organizacji zakładów.
Zakład w Palencii jest wysoce zautomatyzowany, a przez to również znacznie bezpieczniejszy. Ponadto duży nacisk kładzie się na kwestie ekologii w samej organizacji pracy. Fabryka jest przykładem tego, jak powinny wyglądać (i zapewne w niedalekiej przyszłości tak się właśnie stanie) współczesne zakłady. I, parafrazując cytat z pewnej polskiej komedii - zapewne nie jest to ich ostatnie słowo.
***