Renault, Geely i Saudi Aramco łączą siły. To nie koniec silników spalinowych

​Saudi Aramco, saudyjski koncern naftowy, który w Polsce zasłynął z przejęcia udziałów w Lotosie, chce rozwijać silniki spalinowe wspólnie z Renault i chińskim Geely.

Motoryzacja stoi na rozdrożu i ważą się losy tego, jak będzie dalej wyglądać. Jeszcze niedawno wydawało się, że sprawa jest jasna - w 2035 roku w Europie ma wejść w życie zakaz rejestrowania samochodów emitujących spaliny z rury wydechowej, co oznacza, że sprzedawać będzie można jedynie samochody elektryczne i wodorowe.

Zakaz rejestracji samochodów spalinowych budzi sprzeciw

Ale w ostatnich tygodniach pojawiło się coraz więcej głosów sprzeciwu wobec tego rozwiązania. Przede wszystkim zaprotestowały Niemcy, które chcą, by dopuszczalne było zasilanie silników spalinowych paliwem syntetycznym, w którego procesie produkcyjnym wykorzystywane jest CO2, przez co sumaryczna emisja (produkcja paliwa i jego spalanie jest neutralne pod względem emisyjności). Takie rozwiązanie popierają m.in. Włochy.

Reklama

Pomysł oczywiście podoba się koncernom paliwowym, dla których nadchodzące zmiany oznaczają również konieczność transformacji. Największym producentem ropy naftowej na świecie (zapewnia 10 proc. całej podaży) jest saudyjski koncern Saudi Aramco, który w Polsce stał się znany po tym, gdy przejął 30 proc. akcji Lotosu.

Renault, Geely i Saudi Aramco tworzą spółkę

Saudyjczycy osiągnęli właśnie porozumienie z chińskim Geely i francuskim Renault i zainwestują w spółkę joint-venture tych firm. Szczegóły nie zostały ujawnione, wiadomo jedynie, że Geely i Renault mają objąć po tyle samo udziałów, natomiast nieoficjalnie mówi się, że Saudi Aramco przejmie 20 proc. akcji (co by znaczyło, że Geely i Renault mają po 40 proc.).

Celem nowej spółki, które może nosić nazwę Horse (ale nie jest to pewne) ma być opracowanie nowych, wydajnych silników benzynowych i hybrydowych układów napędowych. Prezes Renault, Luca de Meo, powiedział, że Saudi Aramco wniesie do nowej spółki know-how umożliwiające opracowanie przełomowych rozwiązań w zakresie paliw syntetycznych i wodoru.

To wcale nie koniec silników spalinowych?

Nowa spółka Renault-Geely-Aramco ma nie tylko opracować nowy rodzaj napędów, ale również zająć się produkcją - moce produkcyjne mają wynosić ponad 5 mln jednostek napędowych (spalinowych, hybrydowych i hybrydowych plug-in) oraz skrzyń biegów rocznie.

Przejście na napęd elektryczny jest dla producentów samochodów bardzo kosztowne. Inwestowanie w silniki spalinowe oznacza, że producenci wierzą, ich kres nie nastąpi w 2035 roku, inaczej byłoby pozbawione ekonomicznego sensu.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy