Producenci aut zmniejszają produkcję, przez problemy na rynku elektroniki
Stwierdzenie, że samochody są "komputerami na kołach" brzmi już trochę staro, ale nigdy nie było bardziej aktualne, niż obecnie. W konsekwencji problemy branży elektronicznej zaczynają dotykać również motoryzację.
Według najnowszych informacji Ford wstrzymuje produkcję w swoim zakładzie w Louisville, a fabryka w Kentucky wyraźnie zwalnia. O zmniejszeniu produkcji zdecydował także Nissan (japońska fabryka Oppama). Podobne problemy ma Honda, a już w grudniu doświadczał ich Volkswagen. Producenci tacy jak Toyota, GM oraz FCA niedługo również mogą zdecydować się na spowolnienie swojej produkcji.
Problemem są trwające od pewnego czasu niedobory układów scalonych. Początkowo dotykały one jedynie producentów elektroniki, ale przecież współczesne samochody owej elektroniki są pełne. Systemy multimedialne, asystenci kierowcy - to tylko najbardziej oczywiste, ale niejedyne jej zastosowania.
Co jest powodem takiej sytuacji? Według jednych źródeł, spowodowane jest to brakiem stabilności w pracy fabryk samochodów (czasowe zamykanie, zmniejszanie produkcji), spowodowanej pandemią. Inne wskazują natomiast na wyraźnie zwiększone zapotrzebowanie na elektronikę, związane z przejściem na pracę i naukę w trybie zdalnym.