Palisz w aucie? Mamy złe wiadomości!

Wygląda na to, że uzależnienia kierowców zmieniają się wraz rozwojem cywilizacji. Hyundai poinformował właśnie, że ze standardowego wyposażenia jego pojazdów znika zapalniczka.

Zapalić w samochodzie będzie trudniej
Zapalić w samochodzie będzie trudniejINTERIA.PL

Na zlecenie koreańskiej marki przeprowadzone zostały badania mające ustalić, na jakich elementach wyposażenia wnętrza zależy współczesnym nabywcom samochodów. Okazało się, że aż 84 proc. ankietowanych ani razu nie użyło w swoim aucie zapalniczki! Co ciekawe, aż 92 proc. respondentów uznało, że zamiast niej, w nowoczesnym samochodzie zdecydowanie ważniejszy jest... port USB!

Opierając się na wynikach badań zarząd Hyundaia ogłosił, że w najbliższym czasie - na razie na rodzimym, koreańskim rynku - w miejscu montowanej w standardzie samochodowej zapalniczki pojawi się upragniony przez nabywców port USB.

Fakt, że współczesnym klientom bardziej zależy na możliwości podłączenia do samochodu odtwarzacza MP3 czy smartfona, niż paleniu papierosów traktować można jako wymowny znak czasu. Palenie tytoniu stało się "passe", rośnie za to liczba osób, które nie mogą obyć się bez najnowszych zdobyczy techniki czy internetowych serwisów społecznościowych. W ten naturalny sposób jedno uzależnienie zastępowane jest przez inne...

Nałogowym palaczom przypominamy, że historia samochodowej zapalniczki sięga początku dwudziestego wieku. W 1921 roku urządzenie zostało opatentowane w Stanach Zjednoczonych. Już w 1925 roku zapalniczka stała się standardowym wyposażeniem niemal wszystkich oferowanych na tamtejszym rynku pojazdów. Wynalazek upowszechnił się zdecydowanie szybciej niż ratujące życie pasy bezpieczeństwa czy ABS...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas