Padnie absolutny rekord!

Tegoroczna produkcja samochodów osobowych i dostawczych może przekroczyć milion sztuk.

Będzie to rekord, który jest niezagrożony przez spowolnienie gospodarcze strefy euro, czyli głównych importerów produkowanych w Polsce pojazdów - poinformował szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Wojciech Drzewiecki.

- Zbliżymy się do miliona sztuk, być może uda się go przekroczyć. Wiele zależy od produkcji Forda Ka, która po wakacjach ruszy pełną parą - powiedział szef instytutu.

- Produkcja w liczbie jednego miliona jest rekordowa. Powyżej tego poziomu jeszcze nigdy nie produkowaliśmy - dodał.

Według danych Samaru, do lipca br. roku krajowa produkcja samochodów wyniosła 647 tysięcy aut, co oznacza 34,9 proc. wzrost rdr.

Reklama

Jego zdaniem sierpień, jako miesiąc wakacyjny, pokaże mniejszą produkcję niż notowaną w ubiegłych miesiącach.

- Sierpień jest zawsze miesiącem o mniejszej produkcji samochodów, ze względu na przerwę wakacyjną, tutaj rewelacji nie będzie. Ale nie ze względu na problemy koncernów motoryzacyjnych tylko ze względu na renowację, uporządkowanie i odnowy linii produkcyjnych - uważa Drzewiecki.

W lipcu produkcja samochodów osobowych i dostawczych w Polsce wyniosła 94.113 tys. sztuk i była o 0,6 proc. większa niż w czerwcu i o prawie 43 proc. większa niż rok wcześniej.

Spowolnienie gospodarcze, obserwowane w eurolandzie, nie wpłynie na załamanie krajowej produkcji aut w tym roku, podobnie sytuacja będzie wyglądać w przyszłym roku.

- Niewątpliwie załamanie gospodarcze na rynku europejskim może być przyczynkiem do problemów polskich producentów. Jednak wydaje mi się, że w tej chwili zagrożenie jest niewielkie, ze względu na to, że produkujemy auta małe, które cieszą się wciąż dużym popytem. Głównie tracą producenci aut dużych - zaznacza Drzewiecki.

- Podobnie w przyszłym roku nie spodziewam się spowolnienia produkcji, będziemy się nadal poruszać w okolicy miliona sztuk. Wiele będzie zależeć od tego co się będzie działo na rynku, są zapowiedzi uruchomienia kolejnej fabryki samochodów, tym razem chińskiej, więc jeżeli tego typu fabryka by powstała, to mielibyśmy jeszcze do czynienia ze wzrostem produkcji - dodaje.

Po siedmiu miesiącach roku udział samochodów, które zostały wyeksportowane z Polski, wynosi prawie 97,6 proc., podczas gdy niespełna 2,5 proc. pozostało w kraju.

Spowalnia natomiast sprzedaż samochodów. Zdaniem szefa Samaru, prognozy czynione na początku roku są już poważnie zweryfikowane.

- Jeśli chodzi o sprzedaż (na rynku krajowym) tutaj wciąż nie mamy dobrej sytuacji. Dynamika wzrostu notowana na początku roku, dosyć wysoka, zmniejsza się z miesiąca na miesiąc, prawdopodobnie na koniec sierpnia byliśmy już poniżej 10 proc. rdr, prognozy z początku roku mówiące o średniej sprzedaży w 2008 roku wyższej o 15 proc. od roku ubiegłego stają się nierealne - podkreśla ekspert.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Drzewiecki | rekord | produkcja samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy