Oto brutalna prawda o samochodach elektrycznych

​Elektryczne samochody mogą być bardziej szkodliwe dla środowiska niż te tradycyjne - uważają amerykańscy badacze z Uniwersytetu Karoliny Północnej.

Elektryczne auta nie produkują zanieczyszczeń, ale ważne jest to, skąd pochodzi prąd do ich zasilania, piszą naukowcy. Na zachodzie USA, gdzie duża część energii pochodzi ze źródeł odnawialnych, auta elektryczne faktycznie mniej szkodzą środowisku niż auta z silnikami spalinowymi. Ale w innych częściach kraju jest odwrotnie, tłumaczy Kori Locke z tygodnika "Nature".

Na środkowym zachodzie elektryczne samochody produkują więcej zanieczyszczeń, bo są zasilane energią z elektrowni węglowych - wyjaśnia naukowiec.

Obecnie rządowe dopłaty do elektrycznych aut są w USA wszędzie takie same. Autorzy badań sugerują jednak, że powinno się je zróżnicować w różnych stanach.

Reklama

Od redakcji:

Tyle amerykańscy naukowcy.Przypomnijmy, że Polska należy do krajów z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Mimo tego, rząd chce rozwijać energetykę węglową, jednocześnie doprowadził do paraliżu rynku energetyki wiatrowej. Dodatkowo, padają slogany o rozwoju samochodów elektrycznych, których wkrótce na polskich drogach ma jeździć milion. Ten milion aut ma czerpać energię powstającą niemal wyłącznie w efekcie spalania węgla.

To wszystko nie doprowadzi do poprawy, a do pogorszenia jakości powietrza. O tym, że samochód elektryczny jadący na "węglowym" prądzie truje znacznie bardziej niż obecne samochody spalinowe pisaliśmy, podpierając się konkretnymi wyliczeniami w tekście: Auta elektryczne, a polski węgiel, czyli jeden wielki absurd.

IAR/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy