Niedługo rusza produkcja nowego silnika w polskim zakładzie

W kwietniu w fabryce Toyoty w Jelczu-Laskowicach ruszy produkcja silnika 1,5 TNGA, wykorzystywanego głównie w napędach hybrydowych aut japońskiego producenta (początkowo będzie to jedynie nowy Yaris). W kolejnych latach w polskich fabrykach będą uruchomione m.in. linie produkujące przekładnie elektryczne do silników hybrydowych.

Prezes Toyota Motor Manufacturing Poland (TMMP) Dariusz Mikołajczak w czwartek podczas spotkania z dziennikarzami w fabryce Toyoty w Jelczu-Laskowicach podkreślił, że silnik, którego produkcja rozpocznie się w kwietniu, to zupełnie nowa jednostka. "Silnik ten będzie współpracował z elektrycznymi przekładniami produkowanym w naszej fabryce w Wałbrzychu" - mówił Mikołajczyk, który jest pierwszym polskim prezesem TMMP w historii zakładów. Silnik ma być montowany głównie w Toyotach Yaris.

Prezes przypomniał, że w 2021 r. w fabryce Toyoty w Wałbrzychu mają ruszyć dwie linie produkcyjne elektrycznych przekładni hybrydowych. Również w Wałbrzychu, w 2022 r., ma ruszyć kolejna linia produkcyjna silnika 1,5 TNGA.

Reklama

"Stajemy się zatem centrum produkcyjnym jeśli chodzi o nowe, hybrydowe napędy Toyoty. Będziemy produkowali całość tych napędów, czyli silniki i elektryczne przekładnie. To będzie eksportowane do wszystkich krajów, w których swoje fabryki ma Toyota" - mówił Mikołajczak.

Prezes poinformował, że uruchomienie nowych projektów wiąże się ze wzrostem zatrudnienia w dolnośląskich fabrykach Toyoty. "W Jelczu-Laskowicach w związku z tymi projektami przyjęliśmy ponad 600 osób" - powiedział. Do wałbrzyskich fabryk koncern zamierza przyjąć około 500 osób.

W związku z uruchomieniem nowych linii w wałbrzyskiej fabryce powstanie nowa hala produkcyjna, a w Jelczu-Laskowicach - centrum badawczo-rozwojowe poświęcone technologii hybrydowej. "Będziemy tu mogli testować napędy hybrydowe" - powiedział prezes.

Dodał, że od lipca fabryka w Jelczu-Laskowicach przejdzie na pełną wydajność. "Wtedy będziemy produkowali na trzy zmiany. Będzie tu powstawać około 1300-1350 silników dziennie" - powiedział prezes.

Mikołajczak podkreślił, że na rynku widać spadek sprzedaży samochodów z napędem konwencjonalnym. "Rynek idzie bardzo mocno w kierunku elektromobliności, te napędy są o wiele mniej emisyjne. To było dla nas bardzo ważne, aby zacząć transformację w kierunku elektromobliności" - powiedział prezes.

Po uruchomieniu wszystkich zaplanowanych projektów w obu dolnośląskich fabrykach rocznie produkowanych będzie 1,5 mln podzespołów do aut Toyoty.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy