Nadzieja w prądzie

Przyszłość przemysłu samochodowego, czy to się komuś podoba, czy nie, to silnik elektryczny Podobno światowe złoża ropy naftowej mają kiedyś ulec całkowitemu wyczerpaniu. Tak twierdzą fachowcy. A że prognozy tych ostatnich lubią się sprawdzać, nie można wykluczyć sytuacji, w której nasze pojazdy staną nagle z pustymi bakami, a wtedy...

Przyszłość przemysłu samochodowego, czy to się komuś podoba, czy nie, to silnik elektryczny 
Podobno światowe złoża ropy naftowej mają kiedyś ulec całkowitemu wyczerpaniu. Tak twierdzą fachowcy. A że prognozy tych ostatnich lubią się sprawdzać, nie można wykluczyć sytuacji, w której nasze pojazdy staną nagle z pustymi bakami, a wtedy...

Wtedy do akcji wkroczą auta z napędem elektrycznym. Różnego rodzaju dynawolty i silnikowe hybrydy. A jest ich na rynku coraz więcej. Powstają nie tylko dlatego, że zagląda im w oczy widmo braku paliwa, ale również wobec faktu coraz większego zanieczyszczenia powietrza trującymi spalinami. "Elektryki" łączą zatem w sobie dwie ważne cechy: uniezależniają świat od wielkości złóż ropy naftowej oraz czynią go o wiele zdrowszym.

Nie da się ukryć faktu, że jedną z przodujących w konstruowaniu pojazdów elektrycznych firm jest francuski koncern Citroen. - Oto jeden z jego przedstawicieli dynawolt, model saxo, który świat ujrzał dwa lata temu. W samochodzie tym zastosowano stały napęd elektryczny. Silnik spalinowy, jaki znajduje się pod maską tej wersji saxo, to jednostka o symbolicznej wielkości (20 kilogramów wagi, dwa cylindry) i mocy (9KM). Ma ona za zadanie stanowić źródło energii dla podstawowej jednostki napędowej, jaką jest silnik elektryczny. Oczywiście w celu zmniejszenia emisji trujących spalin 9-konny silnik spalinowy sterowany jest za pomocą elektronicznego wtrysku paliwa.

Reklama

Zasadniczym źródłem napędu saxo jest jednostka elektryczna. Posiada ona moc 20 kW i dostępny w zakresie od 0 do 1600 obrotów, a wynoszący 127 Nm maksymalny moment obrotowy. Silnik ten pozwala na poruszanie się z prędkością maksymalną 120 km/godz. Aby zapewnić pojazdowi optymalny zasięg przy jak najmniejszej emisji trujących spalin, o każdorazowym włączeniu się silnika decyduje komputer.

Najważniejszą w przypadku jednostek elektrycznych kwestię akumulatorów rozwiązano w saxo tak, że całkowity czas ich ładowania wynosi 7 godzin, ale dzięki specjalnej ładowarce można to uczynić także w 10 minut.

Japończycy, którzy nigdy nie chcą pozostawać w tyle za Europą, a raczej pragną ją wyprzedzać, dwa lata temu także zaproponowali swój pomysł na pojazd elektryczny. Honda zaprezentowała hybrydowy model o nazwie insight, zaś Toyota przedstawiła model prius. Samochód ten posiada dwa silniki. Jeden spalinowy (1,5 litra, zmienne fazy rozrządu, moc 59 KM, moment obrotowy 102 Nm, wyjątkowy stopień sprężania 13,5:1 oraz praca na ubogiej mieszance), drugi zaś elektryczny (moc 41 KM w zakresie obrotów od 940 do 2000/min, maksymalny moment obrotowy 305 Nm w zakresie od 0 do 940 obr./min). Akumulator niklowo-wodorowy o pojemności 6,5 amperogodzin zainstalowany został za oparciem tylnej kanapy samochodu, zaś jego trwałość przewidziano na 100 tysięcy kilometrów. I tutaj, podobnie jak w opisywanym wcześniej saxo, o tym, czy auto napędzane jest tylko silnikiem elektrycznym, czy także dodatkowo spalinowym, decyduje komputer.

Wzbudzająca tyle stylistycznych kontrowersji multipla doczekała się także swojej hybrydowej wersji. Samochód o nazwie ibrida wykazuje zerową emisję spalin i znacznie obniżone zużycie paliwa. Wszystko zaś za sprawą trzech trybów napędu: poprzez silnik elektryczny, poprzez silnik elektryczny z ciągłym doładowywaniem akumulatorów oraz poprzez używający obu wyżej wymienionych silników naraz napęd hybrydowy. Wybór jednego z trzech rodzajów napędu odbywa się w ibridzie za pomocą umieszczonego na tablicy przyrządów pokrętła. W zależności od stosowanego w danej chwili napędu multipla ibrida może pokonywać dystans 80 kilometrów z maksymalną szybkością 80 km/godz. (silnik elektryczny o mocy 30 kW), zwiększyć zasięg przebytych kilometrów do 300 (silnik elektryczny z doładowaniem akumulatorów) lub osiągać szybkość 180 km/godz. (po uzyskaniu pułapu szybkości 30 km/godz. do akcji włącza się silnik spalinowy).

Jeśli wierzyć fachowcom, światowe złoża ropy naftowej wyczerpią się w 2060 roku. Definitywnie i chyba bezpowrotnie. W tym kontekście rozwiązanie problemów związanych z udoskonaleniem pojazdu hybrydowego, a w konsekwencji elektrycznego staje się koniecznością. Przypuszczać należy, że już wkrótce większość światowych firm produkujących samochody będzie miała lepszy od konkurencji pomysł na tego rodzaju pojazd.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | silnik elektryczny | elektryczny | silnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy