Michelin i Nokian wycofują się z rosyjskiego rynku
Michelin i Nokian kończą działalność w Rosji. Nokian już odnotowuje, że wyjście z tego kraju będzie go kosztować 300 mln euro. Michelin z kolei planuje ''usamodzielnić'' rosyjski oddział.
Napaść Rosji na Ukrainę oraz sankcje gospodarcze i polityczne nałożone na agresora sprawiają, że kolejne firmy decydują się na całkowite zerwanie kontaktów z Rosją. Do grona tych, którzy już zakończyli działanie w tym kraju dołączają dwie firmy oponiarskie - francuski Michelin i fiński Nokian Tyres. Podobne decyzje podjęły już wcześniej Pirelli i Continental.
Nokian był pierwszą firmą produkującą opony, która postanowiła zareagować na działania podjęte wobec państwa rosyjskiego po jego agresji na Ukrainę. Rosyjskie zakłady stanęły, a produkcję przeniesiono do Finlandii oraz USA. Ogłoszono również przetransportowanie wyprodukowanych już w Rosji opon do magazynów w innych częściach Europy. Teraz Nokian podał, że całkowicie wycofa się z Rosji.
Nokian Tyres prowadził działalność w Rosji od 2005 roku. W czerwcu 2004 roku niedaleko Petersburga, został otwarty jeden z największych zakładów fińskiego producenta. Powstawała tam większość opon przeznaczonych na rynek europejski. Nokian zatrudniał w Rosji w sumie 1600 pracowników. Straty związane z wyjściem z tego rynku mają wynosić 300 mln euro. Jak informowała firma, "proces wyjścia ma odbyć się z poszanowaniem praw pracowników oraz przepisów obowiązujących w Rosji."
Michelin zawiesił działalność w Rosji 15 marca. Francuska firma obiecała również, że udzieli wsparcia wszystkim pracownikom dotkniętym kryzysem. Michelin był pierwszym zagranicznym producentem opon, który wszedł na rynek rosyjski, miało to miejsce 18 lat temu. Francuska firma zatrudniała w tym kraju ok. 1000 osób, z czego 750 pracowało w fabryce w Dawidowie (dla porównania: Michelin w Polsce zatrudnia prawie 5 tys. pracowników). Powstawały tam głównie opony do aut osobowych oraz bieżnikowe opony ciężarowe, głównie na rynek lokalny.
Michelin podał, że obecnie pracuje nad takim rozwiązaniem, które będzie najkorzystniejsze dla pracowników. Pod uwagę jest brane przekazanie kontroli nad rosyjskim oddziałem lokalnemu zarządowi i utworzenie w ten sposób struktury niezależnej od samej spółki, która będzie działać pod nową nazwą.
Z Rosji wycofali się również wszyscy zachodni producenci samochodów. Zamknięto fabryki, wstrzymano dostawy części i komponentów. W efekcie produkcja aut zamarła. W czerwcu Rosjanom udało się uruchomić produkcję tylko jednego modelu Łady - Granta Classic to pojazd zubożony, pozbawiony ABS-u, poduszek powietrznych i spełniający normę emisji Euro 2. Kto wie, czy wkrótce nawet do tego modelu nie zabraknie opon...
***