Legenda umarła 8 lat temu
Dokładnie osiem lat temu zakończono produkcję "malucha", który dla milionów Polaków był pierwszym samochodem w życiu.
Kiedy w czerwcu 1973 r. rozpoczynano produkcję fiata 126p, kosztował on 69 tysięcy złotych, czyli 30 ówczesnych średnich pensji. Dziś można go kupić nawet za kilkaset złotych.
Dla wielu kierowców "maluch" był przepustką do świata motoryzacji. Aby jednak stać się jego właścicielem najpierw trzeba było zdobyć talon, co często graniczyło z cudem. Ciasny, głośny i niewygodny.
- Miał jednak jedną, niepowtarzalną zaletę. Wszystkie rzeczy mechaniczne można było naprawić pod domem - wspomina z sentymentem pan Stanisław z zakładu mechanicznego we Wrocławiu.
Pierwszy egzemplarz samochodu, który zmotoryzował Polskę i "za życia" stał się legedną, zjechał z taśmy produkcyjnej 6 czerwca 1973 roku. Wówczas nikt nie przypuszczał, że fiat 126p, szybko ochrzczony "maluchem" przetrwa zmiany ustroju i utrzyma się w produkcji aż do 2000 roku!
Pierwsze egzemplarze wyposażone były w dwucylindrowy, chłodzony powietrzem silnik o pojemności 594 cm3 rozwijający moc 23 KM. W 1977 roku rozwiercono go do pojemności 652 cm3. Załadowany w granicach rozsądku (zgodnie z adnotacjami w dowodzie rejestracyjnym) "maluch" rozpędzał się do setki w czasie ok 47 sekund. Podawana przez producenta prędkość maksymalna oscylowała w granicach 110 km/h...
Ostatni egzemplarz należący do limitowanej do 1000 sztuk edycji "Happy End" wyjechał z fabryki 22 września 2000 roku. Dziś mija dokładnie osiem lat od tego momentu...