Gospodarka rusza, a Fiat wciąż nie wznawia produkcji

​Zatrudniająca ok. 2,2 tys. osób fabryka Fiat Chrysler Automobiles (FCA) w Tychach, która od połowy marca nie produkuje samochodów z powodu pandemii koronawirusa, przedłużyła przerwę w produkcji o kolejny tydzień, do 7 czerwca.

Z wcześniejszych nieoficjalnych informacji, docierających m.in. do przedstawicieli działających w fabryce związków zawodowych wynikało, że poprzednie przedłużenie przestoju, do 31 maja, miało być już ostatnim, a 1 czerwca tyski zakład miał wznowić produkcję samochodów. Ostateczna jednak - mimo uzgodnień ze związkami i wdrożeniu w zakładzie wielu procedur bezpieczeństwa - w piątek zapadła decyzja, że również w przyszłym tygodniu fabryka nie będzie produkować aut.

"Obecnie zakład w Tychach jest już w pełni przygotowany do wznowienia produkcji - zarówno pod względem technicznym, jak i - przede wszystkim - pod względem bezpieczeństwa i zachowania rygorów sanitarnych" - zapewniła w piątek PAP rzeczniczka FCA w Polsce Beata Dziekanowska, potwierdzając jednak, że w pierwszym tygodniu czerwca fabryka nie będzie jeszcze prowadzić produkcji.

Początkowo zakładano, że zakład wznowi działalność 30 marca, po dwutygodniowym przestoju; później czas trwania przerwy w produkcji kilkakrotnie przedłużano, w odstępach tygodniowych.

W tyskim zakładzie trwają przygotowania do uruchomienia produkcji. M.in. zamontowano kamery termowizyjne, wykrywające podwyższoną temperaturę u wchodzących do fabryki pracowników, wprowadzono też dodatkowe środki bezpieczeństwa w halach produkcyjnych oraz pomieszczeniach socjalnych.

O tym, że wznowienie produkcji było planowane na 1 czerwca, informował w środę w portalu społecznościowym działający w tyskiej fabryce FCA związek Sierpień 80. Związkowcy poinformowali także o zawarciu aneksu do kwietniowego porozumienia z dyrekcją.

"W treści aneksu zawarto porozumienie dotyczące obniżenia czasu pracy na miesiąc czerwiec o 16 godzin, a co za tym idzie obniżkę  wynagrodzenia za ten miesiąc o ok. 10 proc. od teoretycznej płacy, a nie - tak jak dotychczas podczas postoju ekonomicznego - o 20 proc. Dwa dni, o które zostanie obniżony czas pracy, zaplanowano jako wolne na 12 czerwca (dzień po Bożym Ciele), jak również 29 czerwca" - podał związek.

Brak produkcji w pierwszym tygodniu czerwca formalnie nie będzie czasem przestoju - w piątek po południu dyrekcja zakładu ma uzgodnić ze związkowcami m.in. zasady wynagradzania pracowników w tym okresie.

Przed przestojem fabryka w Tychach wytwarzała dziennie średnio ponad tysiąc samochodów - ponad 2,5-miesięczny przestój oznacza ubytek w produkcji rzędu ok. 60 tysięcy aut. Firma - jak deklarowali wcześniej jej przedstawiciele - spodziewa się jednak, że po okresie epidemii odbudowany zostanie popyt na wytwarzane w Tychach małe samochody.

Zakład FCA w Tychach, w którego produkcji dominuje wytwarzany tu od blisko 13 lat Fiat 500, w ub. roku wyprodukował w sumie 263 tys. 176 samochodów, wobec 259 tys. 448 w roku 2018 (3728 aut więcej niż rok wcześniej).

Spółka FCA Poland, do której należy fabryka w Tychach, to największa z 13 spółek Grupy Fiat Chrysler Automobiles w Polsce, a jej tyski zakład należy do grona najnowocześniejszych fabryk samochodowych na świecie. Zakład zatrudnia ok. 2,2 tys. pracowników. Na terenie tyskiej fabryki FCA działa także wiele firm kooperujących, które wstrzymały lub ograniczyły produkcję w ślad za decyzją swojego partnera.

Od połowy marca produkcję zawiesiło lub poważnie ograniczyło także wiele firm motoryzacyjnych działających w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, m.in. fabryki Grupy PSA w Gliwicach (gdzie produkowany jest Opel Astra) i Tychach (wytwórca silników), a także działająca w Bielsku-Białej i Sosnowcu firma Marelli. Fabryka silników Opla w Tychach wznowiła produkcję w miniony poniedziałek; terminu wznowienia pracy przez gliwicką fabrykę samochodów Opla dotąd nie podano, choć fabryka deklaruje już gotowość do pracy.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy