Ambitne plany Opla. Od 2024 roku każdy model w wariancie elektrycznym
Przyszłość motoryzacji ma być elektryczna - czy tego chcemy czy nie. W tym właśnie kierunku idzie Opel, który już w 2024 roku ma oferować wszystkie swoje modele w wariancie elektrycznym. Czekamy już tylko na elektrycznego następcę Crosslanda.
Do pełnej elektryfikacji Europy zostało niespełna 12 lat. Od 2035 roku wszyscy producenci w Unii Europejskiej będą oferować wyłącznie samochody elektryczne. Co prawda pojawiła się furtka dla silników spalinowych, w postaci paliwa syntetycznego, nie wiadomo jednak czy producenci samochodów będą chcieli z niej skorzystać. Wielu już ogłosiło, że zamierza produkować tylko samochody elektryczne, wśród nich jest jest Opel, który na "lokalnie bezemisyjną" przyszłość jest już prawie gotowy. Do pełni szczęścia brakuje tylko jednego modelu.
Niemcy potwierdzili, że już za kilka miesięcy na rynku zadebiutuje bezemisyjny następca Opla Crosslanda. Oznacza to, że już w przyszłym roku każdy model w gamie marki, będzie dostępny w wariancie w pełni elektrycznym. Po wprowadzeniu do oferty o nowego B SUV-a, Opel będzie gotowy na bateryjną przyszłość.
Następca Crosslanda powiększy szeroką gamę w pełni elektrycznych modeli Opla. Na ten moment w skład elektrycznej rodziny wchodzą: czterokołowy Rocks Electric, Corsa-e, Mokka-e i Astra-e, Combo-e Life oraz Zafira-e Life, a także Combo-e, Vivaro-e i Movano-e.
W salonach znajdziemy jeszcze modele z napędami hybrydowymi plug-in, tj. Astra GSe, Astra Sports Tourer GSe czy Grandland GSe. Opel podchodzi do sprawy bardzo ambitnie, gdyż do końca br. roku chce zaoferować aż 15 zelektryfikowanych modeli.
Taki stan rzeczy oznacza, że marka może swobodnie przełączyć się na prąd. Zgodnie z zapowiedziami producenta, ma to się wydarzyć już za niespełna 5 lat. W 2028 roku marka z logo "Blitz" przestawi całą gamę na napęd wyłącznie elektryczny. Wniosek? Jeśli polujecie na Opla z silnikiem spalinowym, to lepiej się pośpieszyć.