Alfa Romeo jak Ferrari?!

Dobre wiadomości dla fanów włoskich samochodów oraz wszystkich ceniących piękne projekty. Pojawia się coraz więcej nieoficjalnych informacji mówiących, że następnym nowym modelem Alfy Romeo po Brerze ma być... 8C Competizione!

Prawdopodobnie wersja produkcyjna tego pojazdu zostanie pokazana już jesienią na salonie w Paryżu.

Ma to być pierwszy model w nowej gamie najdroższych pojazdów Alfy Romeo, w których wykorzystana zostanie technologia Maserati.

Jeśli faktycznie 8C zadebiutuje w Paryżu, to pierwsze egzemplarze trafią do salonów już na początku przyszłego roku.

Prototyp 8C Competizione zaprezentowano po raz pierwszy we Frankfurcie w 2003 roku. Piękny pojazd spotkał się z tak gorącym przyjęciem, że pula zamówień przekroczyła trzy tysiące sztuk! Niestety Alfa Romeo nie zdecydowała się wówczas na uruchomienie produkcji.

Samochód miał nadwozie wykonane z włókna węglowego i napędzany był 450-konnym doładowanym silnikiem o pojemności 4.2 l pochodzącym z Maserati.

Wersja produkcyjna ma mieć nowe serce. Będzie to wolnossąca jednostka o pojemności 4.7 l, która wykorzystywana będzie również w nowych modelach Maserati. Spodziewana moc to 460 do 500 KM przy masie 1350-1500 kg.

Napęd na tylną oś, przyspieszenie do 100 km/h w 4.5 s oraz prędkość maksymalna przekraczająca 300 km/h to osiągi stawiające 8C obok Ferrari. Podobna ma być również cena, którą szacuje się na 130-150 tysięcy euro.

Jeśli te wszystkie informacje okażą się prawdziwe, będzie to znaczyło, że Alfa Romeo wraca do swoich korzeni - znów staje się marką nieosiągalną dla przeciętnego człowieka, która pod względem prestiżu może rywalizować z Bugatti, Maserati czy Ferrari.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maserati | Alfa Romeo | romeo | Ferrari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy