Nissan Qashqai po faceliftingu. Inspiracją była samurajska zbroja

Chociaż trzecia generacja Nissana Qashqai zadebiutowała na rynku zaledwie w 2021 roku, producent zdecydował się zafundować swojemu bestsellerowi kurację odmładzającą. Jeden z najchętniej wybieranych japońskich crossoverów doczekał się m.in. zmian w stylistyce nadwozia oraz istotnych aktualizacji w zakresie technologii i bezpieczeństwa. Na tym jednak nowości się nie kończą.

Nissan Qashqai po faceliftingu. Inspiracją była samurajska zbroja
Nissan Qashqai po faceliftingu. Inspiracją była samurajska zbroja Krzysztof MocekINTERIA.PL

Nissan Qashqai pierwszej generacji zadebiutował na rynku motoryzacyjnym w 2006 roku, odgrywając istotną rolę w rozwoju segmentu rodzinnych crossoverów. Model ten nie tylko narzucił nowe standardy w branży, lecz również stał się ogromnym sukcesem sprzedażowym marki. Od czasu swojej premiery pojazd znalazł ponad 3 mln nabywców w Europie, a jego trzecia generacja od 2021 roku sprzedała się w liczbie ponad 350 tys. egzemplarzy. Pomimo sporego sukcesu Nissan nie zamierza stać bezczynnie i z założonymi rękami przyglądać się rosnącej konkurencji.

Po niespełna trzech latach od premiery, trzecia generacja Qashqaia otrzymała facelifiting. Producent postanowił odświeżyć przednią część nadwozia crossovera, by w większym stopniu wpasowywała się w dotychczasową stylistykę gamy japońskich modeli. Jednocześnie zdecydowano się na kompleksową modernizację systemu informacyjno-rozrywkowego i usług łączności w pojeździe.

Po niespełna trzech latach od premiery, trzecia generacja Qashqaia otrzymała facelifitingKrzysztof MocekINTERIA.PL

Nowy Nissan Qashqai. Zmiany w reflektorach i osłonie chłodnicy

Wspomniane zmiany widoczne są zwłaszcza w obszarze osłony chłodnicy. Ta została przeprojektowana i chociaż dalej zachowuje swój charakterystyczny dla Nissana kształt, obejmuje teraz dużo większą powierzchnię przedniego pasa. Nowy jest także jej dekor, który obecnie składa się z dziesiątek trójwymiarowych elementów w kształcie przecinka, wykończonych czarnym lakierem. Jak usłyszeliśmy w trakcie oficjalnej prezentacji - ich projektanci czerpali inspirację z dawnych japońskich zbroi O-yoroi, składających się z wielu nałożonych na siebie części. Całość udanie współgra z delikatnie przeprojektowanym zderzakiem, który w wyższych wersjach wyposażenia został utrzymany w jednolitej kolorystyce.

Qashqai w nowej odsłonie ma bardziej techniczny wygląd, oferuje różnorodność faktur i przyciągające wzrok detale. Inspiracją były dla nas tradycyjne japońskie stroje bitewne, które są połączeniem kunsztu i ogromnej wytrzymałości. Szczególną uwagę poświęciliśmy przedniemu i tylnemu oświetleniu, które płynnie się ze sobą integruje.
podkreślił Matthew Weaver, wiceprezes Nissan Design Europe

Zmiany wizualne dotknęły także same reflektory. Odświeżony Qashqai wciąż charakteryzuje się światłami LED w kształcie litery C, jednak obecnie przednia osłona zderzaka rozdziela poszczególne klosze, dzieląc sygnaturę świetlną na dwa oddzielne elementy. Wąskie światła do jazdy dziennej zostały nieco zmniejszone i są wyraźniej rozdzielone od głównej soczewki reflektora. Jednocześnie ich element zmienia się w kierunkowskaz, który po raz pierwszy w tym modelu jest kierunkowskazem sekwencyjnym. Poniżej świateł drogowych znajdują się dodatkowe moduły LED składające się z pięciu małych soczewek, które mają taki sam kształt, jak wspomniane "przecinki" na osłonie chłodnicy.

Ten sam kształt otrzymały również elementy oświetleniowe w tylnych lampach. Chociaż w ich przypadku trudno mówić o jakiejkolwiek rewolucji, sam klosz stał się przeźroczysty, co pozwoliło lepiej wyeksponować zawartą w nim sygnaturę świetlną. Również w tym przypadku nowością jest wąski element oświetleniowy wyposażony w dynamiczny kierunkowskaz. Całość prezentuje się bardziej stylowo i zarazem nowocześniej.

Dekor osłony chłodnicy składa się z dziesiątek trójwymiarowych elementów w kształcie przecinkaKrzysztof MocekINTERIA.PL

Nowy Nissan Qashqai ma wnętrze obszyte alcantarą

Na tym jednak nowości się nie kończą. Również wnętrze odświeżonego Qashqaia doczekało się kilku zmian. Chociaż kształt kierownicy i deski rozdzielczej nie różnią się od obecnej generacji, w wyższych  wersjach wyposażenia niektóre elementy wykończenia mogą być teraz obszyte alcantarą. Pojawiły się także nowe materiały na fotelach oraz oświetlenie ambientowe, którym można sterować z centralnego ekranu systemu informacyjno-rozrywkowego.

Do gamy rodzinnego crossovera dołączył także znany już z modelu Juke wariant wyposażenia N-Design. Podobnie jak w przypadku mniejszego modelu, pozwala on w nieco większy sposób wyróżnić się właścicielowi z tłumu innych pojazdów.  Wersja ta charakteryzuje się m.in. polakierowaną dolną częścią nadwozia (w przypadku innych wariantów wyposażenia elementy te są pokryte czarnym wykończeniem) oraz dodatkowymi pakietami personalizacyjnymi.

Wraz z kuracją odmładzającą, do palety Qashqaia dodano trzy nowe kolory. Nowością jest perłowa biel oraz perłowa czerń, które zastępują dotychczasowe wersje tych odcieni. Zaskoczeniem może okazać się kolor "Deep Ocean", który - jeśli wierzyć w zapewnienia - w zależności od natężenia światła wpada w odcień pomiędzy ciemnoniebieskim a metalicznym turkusowym. Facelifiting przyniósł ze sobą także nowe wzory 18, 19 i 20-calowych felg.

Wspomniany kształt "przecinka" otrzymały również elementy oświetleniowe w tylnych lampach Krzysztof MocekINTERIA.PL

Nowy Nissan Qashqai dostępny z Mapami Google

Przejdźmy jednak do najważniejszego. Nie od dziś wiadomo, że tempo zmian w świecie motoryzacji jest ściśle związane z postępem w obszarach digitalizacji i usług łączności. Wie o tym także Nissan, który korzystając z odświeżenia Qashqaia zdecydował się wprowadzić pakiet usług Google. Chociaż integracja systemu infotainment z aplikacjami technologicznego giganta nie jest niczym nowym (podobne rozwiązanie stosuje już m.in. Renault), to w dużym stopniu zmniejsza ona zależność od telefonu komórkowego.

Odświeżony Qashqai posiada zatem wbudowane aplikacje Map Google oraz Asystenta Google. Klienci otrzymają również dostęp do ekosystemu aplikacji dostępnych do pobrania w dedykowanym sklepie technologicznego giganta. Dzięki temu nic nie stoi na przeszkodzie, by wygodnie słuchać ulubionej muzyki, podcastów, audiobooków itp. z poziomu systemu pokładowego. Telefon możemy zostawić w domu.

Na pokładzie Qashqaia znajdziemy teraz pakiet usług GoogleINTERIA.PL

To jednak nie wszystko. Japoński producent zdecydował się także zmodernizować systemy wspomagania kierowcy. Jedna z większych zmian dotyczy systemu kamer 360-stopni, która wykorzystuje teraz aż cztery kamery wysokiej rozdzielczości, co pozwala obserwować samochód w 3D. Jeszcze ciekawszym rozwiązaniem jest tzw. widok przezierny, dzięki któremu kierowca ma szanse "spojrzeć przez auto" na same koła. Rozwiązanie to może okazać się pomocne w przypadku parkowania w ciasnych miejscach.

Wzorem niemieckiej konkurencji zdecydowano się także wprowadzić funkcję zapamiętującą lokalizację miejsca parkingowego. Dzięki niej samochód automatycznie rozpozna lokalizację naszego postoju za pomocą GPS i uruchomi tryb asystenta pakowania. Na podobnej zasadzie działa szerokokątna przednia kamera, która pozwala zapamiętać lokalizacje o ograniczonej widoczności i automatycznie uruchamiać podgląd z kamer na centralnym wyświetlaczu.

Udoskonalony został także inteligentny system utrzymywania prędkości, który pomaga kierowcy dostosować jazdę do obowiązującego ograniczenia. Niestety podobnie jak ma to miejsce w innych modelach produkowanych od tego roku, do istniejącej już migającej ikony zwracającej uwagę na przekroczenie szybkości, teraz doszedł także irytujący sygnał dźwiękowy. Warto jednak pamiętać, że implementacja tej funkcji jest częścią wymogów Unii Europejskiej, nie zaś samodzielną decyzją producenta.

Jedna z większych zmian dotyczy systemu kamer 360-stopni. Teraz wyświetlają one obraz 3Dmateriały prasowe

Nowy Nissan Qashqai. W gamie silnikowej bez zmian

Lifting Qashqaia nie przynosi natomiast żadnych zmian w gamie dostępnych jednostek. Wciąż bazowym silnikiem jest czterocylindrowy benzyniak o pojemności 1,3 litra, wspierany miękką hybrydą. Dysponuje on mocą od 140 do 158 KM i w przypadku mocniejszego wariantu, jest oferowany z napędem na wszystkie koła Xtronic.

Tuż nad nim znajduje się 1,5-litrowy układ napędowy e-Power, gdzie do napędu służy układ hybrydowy bazujący na benzynowej jednostce 1,5 o mocy 158 KM. Warto jednak pamiętać, że jednostka ta służy wyłącznie jako generator prądu do ładowania baterii, zaś koła napędza silnik elektryczny o mocy 190 KM i momencie obrotowym 330 Nm. Oprócz silnika spalinowego, technologia e-Power wykorzystuje również hamowanie regeneracyjne, które wspiera ładowanie baterii.

Lifting Qashqaia nie przyniósł żadnych zmian w gamie dostępnych jednostekKrzysztof MocekINTERIA.PL

Nowy Nissan Qashqai już na wakacje. Ceny jeszcze nieznane

Nowy Qashqai zadebiutuje w naszym kraju już w lipcu tego roku. Niestety na obecną chwilę nie ma informacji dotyczących jego ceny. Biorąc jednak pod uwagę trend rynkowy, śmiało można zakładać, że koszt zakupu japońskiego crossovera pójdzie nieco w górę. Obecnie za bazowy wariant rodzinnego Nissana trzeba zapłacić kwotę rzędu 118 - 127 tys. złotych. Najdroższa wersja wyposażona w napęd e-power to koszt przynajmniej 187 tys. złotych.

Do gamy crossovera dołączył wariant wyposażenia N-Design (po lewej) materiały prasowe
Facelifiting przyniósł ze sobą także nowe wzory 18, 19 i 20-calowych felgKrzysztof MocekINTERIA.PL
W wyższych wersjach wyposażenia niektóre elementy wykończenia mogą być obszyte alcantarąKrzysztof MocekINTERIA.PL
Z tyłu Nissan Qashqai niemal się nie zmienił. Nowością są m.in. przeźroczyste lampy materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas