Lexus LC 500h. Premiera w marcu, Interia już go widziała

Jeżeli lubisz wyróżniać się na drodze, nie przepadasz za owocami niemieckiej myśli motoryzacyjnej, czerpiesz przyjemność z szybkiej, sportowej jazdy, lecz jednocześnie jest ci bliska troska o środowisko naturalne, no i dysponujesz odpowiednio grubym portfelem - to jest samochód dla ciebie. Lexus LC 500h, hybrydowa odmiana zaprezentowanego nieco wcześniej czysto benzynowego modelu LC 500, będzie miał swoją oficjalną, światową premierę podczas marcowego salonu samochodowego w Genewie. Kilka dni przed tym wydarzeniem mieliśmy okazję zapoznać się bliżej z tym nietuzinkowym pojazdem w trakcie specjalnego pokazu, zorganizowanego dla dziennikarzy w Hadze.

Lexus LC 500h
Lexus LC 500hINTERIA.PL

Najpierw do pracy przystępują styliści. Potem ich marzenia przykrawają do technicznych realiów inżynierowie, specjaliści od aerodynamiki, optymalizacji procesów produkcyjnych itp. W dzisiejszych czasach ostateczne zdanie i tak jednak należy zazwyczaj do "księgowych", czyli ludzi odpowiedzialnych za opłacalność danego projektu. Samochód ma się podobać możliwie jak najliczniejszej rzeszy klientów, dobrze sprzedawać i przynosić założone zyski. Dlatego ostateczna postać auta najczęściej znacznie odbiega od pierwszych, pełnych fantazji i rozmachu wizji jego twórców.

Lexus LC 500hINTERIA.PL

Na szczęście bywają wyjątki. Należy do nich właśnie lexus LC 500h (jak również stylistycznie i pod wieloma innymi względami identyczny z nim LC 500), sportowe coupe, które, w opinii niektórych przybyłych do Holandii dziennikarzy, prezentuje się jeszcze ciekawiej niż jego pierwowzór, czyli przedstawiony przed czterema laty model koncepcyjny LF-LC.

Ta odważna decyzja jest konsekwencją drogi, którą zamierza podążać Lexus. Jak powiedział nam w Hadze Alain Uyttenhoven, wiceszef europejskiej gałęzi tej marki, nowe lexusy mają trafiać nie tylko do rozumu, lecz także do serca, a poprzez nie do nabywców, którzy kupując samochód liczą nie tylko na długą, bezproblemową jego  eksploatację, wysoki komfort podróżowania, prestiż, ale i emocje płynące z prowadzenia auta o niebanalnym charakterze i ponadprzeciętnych osiągach. Wynikiem takiego myślenia jest nowe sportowe coupe z logo Lexusa na masce.

Nie czujemy się na siłach, by konkurować ze specami od PR i marketingu, rozpływającymi się nad "fluidalną interpretacją idei designerskiej L-finesse", "zamaszystą linią dachu" czy osłoną chłodnicy, "wypełnionej radykalnie nowym wzorem siatkowym o zróżnicowanym napięciu optycznym". Zamiast opisu proponujemy przyjrzenie się zdjęciom. Podoba się? Nam tak. Dodajmy, że auto jest naprawdę pokaźne - mierzy 4760 mm długości i ma duży, wynoszący 2870 mm rozstaw osi.

Lexus LC 500hINTERIA.PL

Jak podkreślał w Hadze główny inżynier LC, konstrukcję, opartą na zupełnie nowej platformie, podporządkowano wymogom dynamiki, pewności prowadzenia i doznaniom z jazdy. Służy temu nisko położony środek ciężkości, optymalne rozłożenie mas, sztywność nadwozia wykonanego w znacznej mierze z lekkich wytrzymałych materiałów, budowa i charakterystyka zawieszenia. Ten model to zdecydowanie - mówił Sato-san - tzw. driver car, czyli "samochód kierowcy".

Lexus LC 500h

Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL
Lexus LC 500hINTERIA.PL

Lexusa LC 500h, a konkretnie jego tylną oś, będzie napędzać najnowszej generacji układ hybrydowy o nazwie Multi-Stage, złożony z sześciocylindrowej jednostki benzynowej o pojemności 3456 ccm, silnika elektrycznego i litowo-jonowego  akumulatora trakcyjnego.

Nowością jest 10-stopniowa automatyczna skrzynia biegów z czterema przełożeniami fizycznymi i sześcioma symulowanymi, a także możliwość ręcznego sterowania zmianą przełożeń manetkami przy kierownicy.

Lexus LC 500hINTERIA.PL

Wspomniany zespół napędowy ma sumaryczną moc 354 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 356 Nm (przy 4500 obr/min). Jak zapewnia producent, winien zapewniać mnóstwo wrażeń z dynamicznej jazdy, posłuszeństwo kierowcy w każdych warunkach, szybką odpowiedź na naciśnięcie pedału gazu. I to wszystko przy umiarkowanym apetycie na paliwo. Konkretnych danych na temat osiągów LC 500h jeszcze nie ujawniono, informując jedynie, że auto będzie przyspieszało od 0 do 100 km/godz. w czasie krótszym niż 5 sekund.

Cena hybrydowego coupe, które pojawi się w sprzedaży za rok, ma być "konkurencyjna w porównaniu z podobnymi pojazdami innych producentów". Sęk w tym, że rywali nowego japońskiego cacka można policzyć na jednej ręce emerytowanego drwala...

Lexus LF-FCINTERIA.PL

Obok LC 500h w haskim Louwman Museum pokazano ponadto  koncepcyjnego lexusa oznaczonego symbolem LF-FC. Mówi się, że na przełomie lat 2017 i 2018 wystąpi on jako kolejna generacja flagowego modelu LS. Około roku 2020 otrzyma  supernowoczesny napęd wodorowy. Dzięki dwóm dodatkowym silnikom   elektrycznym, zamontowanym w piastach przednich kół LF-FC będzie pojazdem typu 4x4.

Lexus LF-FCINTERIA.PL

Lexus LF-FC

Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL
Lexus LF-FCINTERIA.PL

Nie mniej wizjonersko i futurystycznie prezentują się inne szczegóły dotyczące tego niezwykłego auta. Kierowca większością jego funkcji ma sterować gestami, z wykorzystaniem holograficznych obrazków, niejako "unoszących" się we wnętrzu kokpitu. Dzięki licznym czujnikom, radarom, stereoskopowym kamerom, laserom śledzącym otoczenie samochodu, lexus LF-FC będzie jeździć po autostradach w trybie w pełni automatycznym, sam decydując o wyprzedzaniu, zmianie prędkości jazdy, pasa ruchu itp. Fascynujące, a zarazem z lekka... przerażające.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas