Taka jest nowa Toyota GR Yaris. Żeby coś poprawić, najpierw musieli ją zepsuć

Toyota GR Yaris to samochód, którego nie można porównać z żadnym innym. Ma 3-drzwiowe nadwozie, trzy cylindry i trzy pedały, a moment obrotowy jest kierowany - mniej lub bardziej - na wszystkie cztery koła. Z czym więc skonfrontować auto, które nie ma konkurencji? Tylko i wyłącznie z nową Toyotą GR Yaris po faceliftingu - mocniejszą, wygodniejszą i teraz dostępną z automatem. Możliwości modelu po modernizacji sprawdziłem na zamarzniętym jeziorze w Finlandii.

Toyota GR Yaris po liftingu. Sprawdziłem jej możliwości na zamarzniętym jeziorze
Toyota GR Yaris po liftingu. Sprawdziłem jej możliwości na zamarzniętym jeziorzeJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Zbudować, ścigać się, zepsuć i naprawić - tak przebiegał cykl życia drogowej rajdówki, która w ostatnich latach przyniosła japońskiej marce dużo rozgłosu. Mowa rzecz jasna o Toyocie GR Yaris, która powstała tylko dlatego, że szef koncernu kocha motorsport i niebanalne samochody. Jak pokazał przykład tego sportowca - ojciec ma zawsze rację. Akio Toyoda, który od początku do końca uczestniczył w procesie tworzenia GR Yarisa, zdawał sobie świetnie sprawę, jak ciepło przyjmą to auto fani “prawdziwej motoryzacji". Niska masa, duża moc, ręczna skrzynia i napęd, którego charakterystykę kierowca można zmienić jednym przełącznikiem w zasięgu ręki.

Toyota GR Yaris po liftingu. Nowy pas tylny i grafitowy lakier "Precious Metal" robią robotęJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Drobne rzeczy robią różnicę

Cztery lata po rynkowym debiucie przyszła pora na kilka zmian i modyfikacji. Wysłuchano więc klientów, rajdowych ekspertów i rzecz jasna samego Toyody. Efekt jest bardziej niż zadowalający, ponieważ zajęto się detalami, które miały bezpośredni wpływ na czerpanie frajdy z jazdy GR Yarisem. Obniżono fotel (-25 mm), podniesiono lusterko wsteczne, a następnie od nowa zaprojektowano i obniżono (-50 mm) całą deskę rozdzielczą, by do każdego przycisku i pokrętła mógł dosięgnąć nawet drobny rajdowiec przypięty szelkowymi pasami. Teraz pozycja za kierownicą jest o niebo lepsza.

Toyota GR Yaris po liftingu ma nowy kokpit. Deska jest kanciasta i zwrócona w kierunku kierowcyJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Cyfrowa i gotowa na modyfikacje

Analogowe wskaźniki miały swój urok, ale moim zdaniem wszystko się ze sobą zlewało. Teraz przed kierowcą znajduje się 12,3-calowy wyświetlacz, a ekran multimediów jest zwrócony w stronę kierowcy. Przed pasażerem natomiast pojawiła się półka z gniazdem USB-C, która niektórym może posłużyć jako świetne miejsce do zamontowania akcesoryjnych wskaźników, monitorów i innych bajerów.

Toyota GR Yaris po liftingu otrzymała cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 12,3-calaJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Więcej mocy na tłokach

W ramach modernizacji wzmocniono tłoki i podniesiono moc 3-cylindrowej jednostki o pojemności 1,6 litra z 261 KM do 280 KM. Z kolei moment obrotowy wzrósł z 360 do 390 Nm, a ofertę - zgodnie z zapowiedziami - poszerzono o 8-biegowy automat. Głodni kontroli nad samochodem ciągle mogą ją mieć, ponieważ domyślnie auto występuje z 6-biegową skrzynią ręczną. Toyota GR Yaris po liftingu to również przeprojektowany pas tylny i nowe konstrukcje zderzaków, na które pomysł zaczerpnięto prosto z WRC.

Toyota GR Yaris po liftingu ma nowy, modułowy zderzak przedni, stalową kratkę przed intercoolerem i spryskiwacze chłodnicyJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Toyota GR Yaris po liftingu. Żeby naprawić, musieli zepsuć

Przedni zderzak ma większe wloty powietrza i wyeksponowany intercooler, który teraz chroni stalowa siatka. Praktyka pokazała, że plastikowe osłony chłodnicy nie zdają egzaminu. Na torze jeden kamień lub duży kawałek gumy mógł zrujnować kierowcy dzień, a przy spotkaniu z zaspą śniegu pękało wszystko na raz. Skalę zniszczeń można zaobserwować na zdjęciach testowych, białych egzemplarzy. Przedni zderzak jest skonstruowany tak, by po zahaczeniu o przeszkodę nie pękał w całości.

Przedni zderzak był słabym punktem poprzedniego GR Yarisa. Teraz wyeksponowany intercooler chroni stalowa kratkaJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Składa się on bowiem z trzech części, a te skrajnie wysunięte elementy, można wymienić bez konieczności zamawiania całego zderzaka. Z tyłu natomiast trzecie światło stopu przeniesiono wyżej, by nie topiło się od wydechu. Mówiąc w skrócie, każda modyfikacja w tym aucie skądś się wzięła. Tu niczego nie próbowano zmieniać na siłę.

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Tak jeździ po zamarzniętym jeziorze

Po kawałku teorii przyszła pora na praktykę. Program był intensywny i nie było dużo czasu na odpoczynek - po lodowym torze Rantapirtti w miejscowości Koskenpää auta stale "szły pełnym ogniem". Po krótkim kółku zapoznawczym instruktorzy oddawali maszyny w ręce swoich uczniów (nas - polskich dziennikarzy) i bacznie przyglądali się naszej jeździe. Gdybym powiedział, że nie próbowałem tej zimy "latać po śniegu", to brzydko bym skłamał.

Toyota GR Yaris na zamarzniętym jeziorze czuła się jak ryba w wodzieJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Tym razem mogłem jednak pobawić się z prawami fizyki w kontrolowanych warunkach. Przez długi czas zapoznawaliśmy się z torem za sterami wcześniejszej, schodzącej generacji. Po pierwsze - tymi nie było szkoda wypaść z toru, a po drugie - mieliśmy wczuć się w auto, by po przesiadce dostrzec, co się zmieniło w nowej odsłonie. Czy zdarzyło mi się wpaść w zaspę? Możliwe. Czy przyjechał po mnie Hilux z wyciągarką? Nieuniknione. Po godzinie intensywnego "upalania" wreszcie usiadłem "za kółkiem" nowej Toyoty GR Yaris - najpierw padło na automat. Trudno powiedzieć, czy szarpie w korku i czy szybko zmienia biegi podczas sprintu od 0 do 100 km/h, ponieważ dobre parę minut latałem od lewej do prawej i z powrotem.

Po liftingu GR Yarisa zmieniła się również kratka w tylnym zderzaku. Wydech - niestety - nadal nie brzmi konkretnieJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Dało się jednak odczuć, że ten nowy - mocniejszy i żwawszy silnik - ma znacznie lepszy "dół". To właśnie w tym zakresie od 3000 do 5000 obr./min. mówimy o większym momencie obrotowym. Jednocześnie odświeżony GR Yaris wydaje się szybciej reagować na polecenia kierowcy, jest bardziej zwarty. To może być efektem zwiększenia liczby spawów laserowych (+13 proc.) czy wykorzystania większej ilości klejów strukturalnych (+24 proc.).

Toyota GR Yaris po liftingu ma więcej mocy (280 KM) i momentu obrotowego (390 Nm)Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Skrzynia sama w sobie pracuje bez zarzutu – zgrabnie i niemal niezauważalnie zmienia biegi, co dla jednych może być minusem - auta sportowe przyzwyczaiły nas do tego, że lubią kopnąć w plecy. Przekładnię można rzecz jasna przełączyć w tryb manualny, a następnie samodzielnie przerzucać biegi ręcznie lub za pomocą manetek przy kierownicy. I choćby cyfrowy obrotomierz gotował się do czerwoności, GR Yaris nie "wrzuci" sam wyższego biegu.

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Manual czy automat?

W egzemplarzu wyposażonym w manualną skrzynię wrażenia były tak samo dobre. Lewarek pracuje precyzyjnie, ale teraz za sprawą nowej pozycji za kierownicą, obcuje się z nim jeszcze lepiej. Skoki są krótkie i stanowcze, a sprzęgło twarde, jak na rajdówkę przystało. Którego GR Yarisa wybrać? Na zamarzniętym jeziorze nie miało to większego znaczenia, bowiem wszystkie zakręty można było pokonać jadąc na 2-gim biegu.

Tym pokrętłem zmieniamy charakterystykę napędu. W trybie "Normal" rozkład momentu to 60:40, w trybie "Gravel" to 53:47, a w trybie "Track" na tylną oś trafia do 70 proc. momentu obrotowegoJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

A na co dzień? Tu jest rozterka. W Finlandii nie miałem okazji sprawdzić automatycznej przekładni w warunkach miejskich, ale jestem przekonany, że wiele kierowców by się z nią polubiło. Tak, wszyscy mówią, że chcą mieć manual i kontrolę nad autem, ale to tak bardzo prawdziwe, jak Święty Mikołaj. Wystarczy spojrzeć na przykład BMW M3 i M4, które również - specjalnie dla pasjonatów - oferuje się z ręczną przekładnią i napędem na jedną oś.

Gdy jednak okazuje się, że wersja z manualem jest słabsza, wolniejsza i jeszcze trzeba zmieniać biegi, nagle klienci decydują się wybrać wersję Competition z inteligentnym napędem na wszystkie koła, który pozwala jednym przyciskiem odłączyć przednią oś i przenieść cały moment obrotowy na tylne koła.

Toyota GR Yaris będzie dostępna z 8-biegowym automatem i dzięki temu może się nią zainteresować jeszcze więcej klientówJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Wniosek jest prosty - skrzynia automatyczna sprawi, że GR Yaris będzie lepszym i bardziej skutecznym autem do jazdy na co dzień. Owszem, manetki za kierownicą nigdy nie dadzą takiej frajdy, jak krótki "kijek", jednak chcąc czerpać stuprocentową radość z jazdy manualem, trzeba swoje przećwiczyć - nawet, jeśli komputer sam dobiera obroty silnika i wykonuje automatyczne tzw. "międzygazy".

Nowa Toyota GR Yaris po liftingu. Kilka słów o polskich cenach

“Wiem co mam" - powiedzieli Japończycy i tanio auta nie oddadzą. Na oficjalny cennik poczekamy jeszcze kilka dni, ale już dziś wiem, że będzie znacznie drożej. Dwójka z przodu? Lekką ręką. Czy sprawi to jednak, że klienci powstrzymają się przed sięgnięciem po telefon po otwarciu rezerwacji? Szczerze wątpię. Dostępność tego modelu będzie ograniczona. Szczegółów nie znam, ale istnieje spora szansa, że “flipperzy" chcący zarobić na odsprzedaży miejsc w kolejce, zaatakują ponownie. Debiut nowej odsłony będzie zatem dobrym momentem dla tych, którym nie udało się wcześniej, a także świetną okazją do “wyrwania" poprzednika w niższej cenie.

Toyota GR Yaris po liftingu będzie kosztować powyżej 200 tys. złotychJan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Toyota GR Yaris po liftingu i poprzednik.Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Toyota GR Yaris po liftinguJan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Toyota GR Yaris po liftinguJan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Toyota GR Yaris po liftinguJan Guss-GasińskiINTERIA.PL
Dziewczyna wbiegła pod samochódPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas