Subaru Impreza. Nie mylić z STi

Nazwa modelu samochodu, którego piątą generację poznajemy właśnie bliżej podczas dziennikarskiej prezentacji na Majorce, powinna być szczególnie bliska naszym rodakom. Wszak już samo słowo "impreza" brzmi w polskim uchu nader przyjemnie, a fanom motoryzacji dodatkowo kojarzy się z autem o uzasadnionej licznymi dokonaniami sportowej renomie, w niektórych kręgach wręcz kultowym.

Subaru Impreza
Subaru ImprezaInformacja prasowa (moto)

Nowe Subaru Impreza zostało po raz pierwszy zaprezentowane w marcu 2016 r. podczas International Auto Show w Nowym Jorku. Do Europy dotarło zatem grubo ponad rok od swojej światowej premiery (można rzec: lepiej późno niż wcale). Zostało zbudowane na nowej płycie podłogowej Subaru Global Platform, która będzie podstawą dla kolejnych modeli tej japońskiej marki, włącznie z SUV-ami, crossoverami i pojazdami hybrydowymi. Co ważne, pozwala zachować dwa bodaj najważniejsze jej wyróżniki, czyli silniki typu bokser, z przeciwległymi cylindrami, oraz symetryczny napęd na obie osie (Symmetrical All-Wheel Drive).

Impreza numer 5 nieco urosła, w wersji hatchback jest o 45 mm dłuższa i o 35 mm szersza od numeru 4, a jednocześnie o 10 mm niższa, dzięki czemu w porównaniu z poprzedniczką wygląda nieco bardziej dynamicznie. W opisie jej sylwetki w materiałach prasowych przewijają się określenia: muskularna, wyostrzona, zaakcentowana... Jesteśmy proszeni o zwrócenie uwagi na "new design language", na heksagonalny grill i "hawk-eye headlights", czyli przypominające sokole oczy przednie światła. Zgoda, czytamy i patrzymy, co nie znaczy, że bezgranicznie podziwiamy. Najnowsza impreza nie jest brzydka, ale trudno raczej oczekiwać, by mogła kandydować do tytułu stylistycznego przeboju roku.

Całkiem oryginalnie i nowocześnie prezentuje się za to wnętrze kompaktowego subaru. Do tego zostało porządnie zmontowane z niezłych materiałów. Fotele zapewniają odpowiednie podparcie ciała w zakrętach, kierownica dobrze leży w dłoniach. Zwiększenie rozstawu osi - teraz wynosi on 2670 mm - przydało kabinie przestronności, na czym skorzystają zwłaszcza pasażerowie w drugim rzędzie siedzeń. Niestety, za bardzo przeciętną należy uznać pojemność bagażnika, która w hatchbacku, po włożeniu dojazdowego koła zapasowego, wynosi zaledwie 345 litrów.

Subaru Impreza 2018 

Subaru nie są jednak samochodami do oglądania, kontemplowania  estetycznych smaczków wystroju wnętrza i transportowania stosów pakunków, lecz przede wszystkim do jeżdżenia. I tu nie zawiedliśmy się.

Zobacz również:

    Nabywcy nowej imprezy będą mieli do wyboru dwa gruntownie zmodernizowane silniki benzynowe o pojemności 1.6 i 2.0 l.  Niewątpliwie ciekawszy jest ten większy. W porównaniu z wcześniej montowaną dwulitrówką "schudł" on o 12 kg; otrzymał bezpośredni wtrysk paliwa; ma wyższy stopień sprężania, zyskał też 6 koni mechanicznych mocy (teraz ma ich 156)  przy tym samym maksymalnym momencie obrotowym (196 Nm). Według informacji producenta jest cichszy, ograniczono też jego wibracje.

    Duży plus stawiamy w rubryce "skrzynia biegów". Bezstopniowa przekładnia Lineartronic jest, z punktu widzenia użytkownika, wyraźnie lepsza od podobnych konstrukcji innych producentów. Aha, uważacie, że automaty są nudne i lubicie pobawić się biegami? Możecie to uczynić, bowiem impreza w trybie manualnym potrafi umiejętnie symulować ich zmianę, dając do dyspozycji aż siedem wirtualnych przełożeń.

    Subaru Impreza 2018

    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 
    Subaru Impreza 2018 

    Kolejne wcielenia subaru imprezy słynęły z doskonałego prowadzenia. Pod tym względem "piątka" w pełni podtrzymuje tradycje modelu. Pozostaje niezmiennie posłuszna woli kierowcy i, o ile mogliśmy to sprawdzić na drogach Majorki, stabilna w każdych warunkach. Obniżenie środka ciężkości, zmniejszenie masy auta z jednoczesnym wyraźnym, bo (według danych producenta) aż 70-proc. zwiększeniem sztywności struktury nadwozia (to efekt zastosowania w jego konstrukcji wysoko wytrzymałej stali) jeszcze bardziej poprawiło właściwości jezdne japońskiego kompaktu. Dobrą, aczkolwiek wykonywaną jakby w tle robotę, robi system tzw. wektorowania momentu obrotowego.

    Zgodnie z duchem czasów nowa impreza stała się samochodem bardziej "multimedialnym". Lepiej współpracuje ze smartfonami i internetowym otoczeniem. Otrzymała również najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, korzystające z kamery EyeSight (według Subaru liczba wypadków i kolizji aut wyposażonych w takie wspomagacze zmniejszyła się w Japonii w ciągu czterech lat o 62 proc. a liczba potrąceń pieszych o 49 proc.). Do najpożyteczniejszych udogodnień zaliczylibyśmy "asystenta cofania", który z chwilą wykrycia podczas wykonywania tego manewru zagrożenia kontaktu z niedostrzeżoną przez kierowcę przeszkodą, samoczynnie uruchamia hamulce.

    Najnowsze subaru impreza to samochód o dość przeciętnej, nierzucającej się w oczy powierzchowności. Konstrukcyjnie wierny tradycji marki, dobrze jeżdżący, chociaż mający już niewiele wspólnego z legendarnymi rajdówkami (ich cechy przejął model WRX STI). Czy odniesie rynkowy sukces? Cóż, konkurencja w segmencie kompaktów jest, nie ukrywajmy, bardzo ostra. Ceny? W Polsce są (to również tradycja) wyrażane w eurowalucie i wahają się, zależnie od wersji wyposażenia auta, od 24 900 do 28 900 euro za auto z silnikiem 2.0 (jednostki 1.6 zostaną wprowadzone do sprzedaży w przyszłym roku). Jakkolwiek nie liczyć, kwota uwidoczniona na rachunku przekroczy 100 000 zł.

    Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
    Dołącz do nas