Peugeot 406 Coupe - drapieżny styl

Wprawdzie 406 Coupe jest na rynku od roku 1997, ale nadal wzbudza zainteresowanie na ulicach. Powodem tego jest fakt niewielkiej sprzedaży, która zdecydowanie wydłużyła "młodość" tego pojazdu. Ponadto auto charakteryzuje się niecodzienną stylizacją nadającą mu ponadprzeciętny wygląd rasowego coupe.


Nadwozie zaprojektował włoski zakład Pininfarina (produkcja odbywa się wyłącznie we Włoszech). Wąska przednia partia, nachylone pod ostrym kątem szyby przednia i tylna, ogromne drzwi i muskularne przetłoczenia na tylnych błotnikach, to elementy które będą charakterystyczne dla modeli coupe nawet za kilkanaście lat.

Nie bez znaczenia jest także dobór proporcji nadwozia: długość - 462 cm, szerokość - 178 cm, wysokość - 135 cm i prześwit zaledwie 12 cm. Takie parametry muszą przypaść do gustu większości miłośników motoryzacji i aut o sportowym charakterze. Zdziwienie na ich twarzach powodować może jedynie informacja o jednostce ukrytej pod maską naszego testowego samochodu. Znajduje się tam bowiem silinik... wysokoprężny!

Reklama


Na drodze bez kompleksów

Moc maksymalna użytej w peugeocie jednostki 2,2 HDI to 133 KM, czyli podobna do wartości uzyskiwanej z 2,0-litrowego silnika benzynowego (136 KM). Podobne są zatem również i parametry obu motorów - prędkość maksymalna HDI to 208 km/h (2,0 ma 201 km/h), a przyspieszenie 10,9 sek (2,0 ma 11,7 sek). Różnicą jest sam fakt ruszenia i jazda pod górę. W tym pierwszym wypadku wygrywa "benzyniak", gdyż bez zmiany biegu możemy "kręcić" silnik na wyższe obroty. Jednak, gdy szybko zmienimy z "jedynki" na "dwójkę" i z "trójki" na "czwórkę", to nasz diesel rozpoczyna szaleńczy pęd. Ten "lwi pazur" jeszcze bardziej jest widoczny podczas jazdy pod górę. HDI ma moment obrotowy 314 Nm, a największy napęd benzynowy (3,0 - 207 KM) tylko 285 Nm. Powoduje to, że na płaskim odcinku diesel zostaje z tyłu, jednak pod górę sytuacja jest odwrotna. Wypróbowaliśmy to wielokrotnie na autostradzie Kraków-Katowice. Przed wzniesieniem samochody z silnikami benzynowymi (*) jechały z większą prędkością. Ich przewaga jednak topniała na stromym podjeździe. Moment obrotowy, odpowiedzialny za skuteczność pokonywania oporów był w Coupe HDI na tyle wysoki, że "górka" nie odbijała się na prędkości jazdy. Kiedy więc "benzyniaki" słabły, diesel był w swoim żywiole.


W salonie i na stacji benzynowej

Pomimo dość energicznej jazdy samochód nadal był oszczędnym środkiem transportu. Średnie spalanie wyniosło ok. 7,5 l/100 km, co było wartością większą niż podają dane katalogowe (6,7 l/100 km). Zważywszy jednak, że dane te dla wersji benzynowej 2,0 wynoszą 9,1 l/100 km, można przypuszczać, że przy podobnej jeździe spalanie wzrosłoby do ponad 10 l/100 km. Niestety nie jest to samochód dla "Kowalskiego". Nowy 2,2 HDI kosztuje 140 000 zł, roczny 110 000 zł, a dwuletni 93 000 zł. W przypadku "benzyniaka" 2,0 ceny te kształtują się odpowiednio: nowy 112 000 zł, 2002 - 89 000 zł, 2001 - 75 000 zł. Najstarszy i najtańszy jest 2,0 z roku 1997 za 38 000 zł. Jest to więc cena jak za średnio wyposażony pojazd klasy B.

Bogusław Korzeniowski


(*) Mowa o samochodach z silnikami benzynowymi 2000 ccm jak Alfa Romeo (165 KM - 206 Nm), Audi (131 KM - 195 Nm), BMW (143 KM - 200 Nm)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy