Minivanowe porachunki

Kiedy powstawał pierwszy kompaktowy van Renault, świat traktował ów fakt z przymrużeniem oka. Chyba tylko dlatego, że nikt nie przewidywał zwrotnej kariery dla tego typu pojazdów i konkurencja zaspała z odpowiedzią. Przez pewien czas scenic bezkarnie "panoszył" się więc na rynku przecierając jednocześnie szlaki. Kiedy jednak wyszło na jaw, że minivan to auto jak raz wystrzałowe (nie za duże, nie za małe, pojemne i wygodne), rywale ruszyli do kontrnatarcia. Lepiej późno niż wcale. Tak powstał fiat multipla, tak narodził się opel zafira.

Nasze porównanie stawia dzisiaj obok siebie prekursora i nowicjusza w klasie minivanów. Rękawicę podejmują: renault scenic i opel zafira. Pierwszy doświadczony trzyletnią obecnością na rynku, drugi liczący na to, że swym nowatorstwem zdystansuje popularność rywala.

Z wyglądem scenica zdążyliśmy się już szczegółowo zapoznać i oswoić. Zafira jest dla nas nowością. Renault postawiło kiedyś na oryginalność. W 1996 roku sylwetka scenica wzbudzała kontrowersje, dzisiaj tęsknie wypatruje modernizacji. Zafira poszła inną drogą. Harmonijna sylwetka nie ma w sobie nic z demonstracyjnej odmienności. Jest klasyczna, jak na dobre wzory w tym gatunku aut przystało.

Funkcjonalność obu nadwozi mimo dzielących ich różnic (np. w wielkości 4134 x 1719 x 1600 mm scenic, 4317 x 1742 x 1643 mm zafira) nie budzi zastrzeżeń. Tak scenic jak i zafira proponują olbrzymią wszechstronność. Renault zabiera jednak na pokład tylko pięć osób, natomiast opel aż siedem (jako pierwszy minivan na świecie). Ma to swoje plusy i minusy. W bagażniku scenica mieści się bowiem standardowo 410 litrów bagażu, w zafirze zaś tylko 142. Dopiero po złożeniu i schowaniu pod podłogą dwóch tylnych foteli opel oferuje nieco większą przestrzeń bagażową. Zabiegi modernizujące wnętrza obu pojazdów (w przypadku zafiry można to uczynić na 60 różnych sposobów!) dają odpowiednio przestrzeń 1800 litrów w scenicu, 1705 w zafirze.

Wspomniana wszechstronność aranżacji wnętrz scenica i zafiry przychodzi niezwykle łatwo. Wszystkie mechanizmy ułatwiające demontaż (tylko w renault), obracanie, przesuwanie i składanie foteli działają sprawnie, z dużą lekkością i niekoniecznie pod dyktando skomplikowanych instrukcji. Mamy tu także do czynienia z prawdziwymi labiryntami poręcznych schowków, półek i szuflad. Sprytne wykorzystanie miejsca powoduje, że te ostatnie znajdują się nie tylko w tapicerce drzwi, ale także pod przednimi fotelami i w... podłodze.

W kokpitach scenica i zafiry znajdziemy wiele śladów świadczących o bliskim pokrewieństwie z bratnimi modelami megane i astra II. Dotyczy to głównie tablic przyrządów. Są one funkcjonalne, zaś materiały użyte do ich wykonania (plastik + tkanina) należą do dobrego gatunku. W seryjnym wyposażeniu deski rozdzielczej zafiry znalazł się trójfunkcyjny wyświetlacz, który przestrzega m.in. przed oblodzoną nawierzchnią.

Wszystko to: wygodny dostęp do obszernych bagażników, możliwość modelowania wnętrz, ich przestronność, komfort, dobra, a nawet wysoka jakość wykonania, bogate wyposażenie seryjne oraz funkcjonalność to atuty minivanów Renault i Opla.

Również w zakresie bezpieczeństwa scenic i zafira wykorzystują większość obowiązujących we współczesnych konstrukcjach patentów. Wzmocnienia nadwozi, poduszki powietrzne, ABS, napinacze pasów to standardowe wyposażenie obu aut. W oplu znajdziemy także bezpieczne, cofające się w razie uderzenia pedały. To ukłon w stronę ochrony nóg kierowcy.

Pod maską renault scenic znajdują się obecnie cztery odmiany silnika: ośmio- i szesnastozaworowy o pojemności 1,6, o pojemności 2.0 oraz turbodoładowany diesel. W zafirze montowane są dwie jednostki napędowe ecotec (znane z modelu astra II) 1 6 i 1,8.