Mercedes GLE 350d 4MATIC. SUV-ów nie kupuje się dla ich urody

Do niedawna ktoś, kto chciał w pełni - jak się to dzisiaj mawia - ogarnąć imponującą bogactwem wyboru ofertę Mercedesa, musiał przejść co najmniej kilkugodzinny kurs. Zamieszanie pogłębiał skomplikowany i nie zawsze konsekwentny system oznaczania poszczególnych modeli symbolami literowymi. Wreszcie postanowiono skończyć z tym chaosem i całą paletę samochodów osobowych z gwiazdą w logo podzielono na 16 (!) klas.

Mercedes GLE 350d 4MATIC
Mercedes GLE 350d 4MATICINTERIA.PL

SUV-y mamy odtąd rozpoznawać po widniejącej na początku ich nazw literze "G".  Zgodnie z tą zasadą następca mercedesa ML otrzymał oznaczenie GLE. I takie właśnie auto, konkretnie GLE 350d 4MATIC, pojawiło się w naszej redakcji.

Mercedes GLEINTERIA.PL

SUV-ów nie kupuje się dla ich urody. SUV nie musi epatować zwiewną lekkością linii nadwozia. I GLE z pewnością nią nie epatuje. SUV ma przede wszystkim sprawiać wrażenie pojazdu solidnego i bezpiecznego, by nie powiedzieć pancernego. Dawać kierowcy poczucie dominacji na szosie. I GLE takie wrażenie sprawia i poczucie daje. SUV może być masywny i kanciasty. I GLE jest masywny i kanciasty. A może jednak się... mylimy? Może nie dostrzegamy dizajnerskiego polotu w stylistyce tego modelu? Może rację mają zatrudniani przez firmę ze Stuttgartu spece od PR i marketingu, pisząc o tym samochodzie, że "z elegancją i spokojem opowiada o ekscytujących atrakcjach, pozwala oddychać wolnością i porywająco emanuje naturalnością"?

Wnętrze auta w pełni odpowiada standardom Mercedesa.  Zostało zaprojektowane z myślą o użytkowniku, który nade wszystko ceni sobie ergonomię, jakość materiałów, solidność wykonania, wygodę, a jednocześnie nie należy do awangardy zdeklarowanych wielbicieli wysmakowanych form przemysłowych. Jedynym praktycznie detalem, który zwrócił naszą uwagę, były pokrętła klimatyzacji, za pomocą których reguluje się temperaturę powietrza - duże, stylizowane na koła zębate, obracające się z przyjemnym dla ucha klikaniem.

Kabina "naszego" GLE, doświetlona przez panoramiczne okno dachowe, z tapicerką z jasnej skóry i drewnianymi wstawkami, prezentowała się elegancko i dostojnie. Tak jak powinna w tej klasy samochodzie, przeznaczonym dla zamożnej, statecznej klienteli.

W typowy dla Mercedesa sposób zostały rozplanowane również niektóre elementy sterujące. I tak dźwigni zmiany przełożeń automatycznej skrzyni biegów należy szukać z prawej strony kierownicy, tam gdzie w samochodach innych marek znajduje się dźwignia wycieraczek. Wycieraczki z kolei uruchamia się pokrętłem w dźwigni kierunkowskazów. Chcąc zmienić położenie elektrycznie ustawianych foteli, trzeba sięgnąć do przełączników na boczkach drzwi.

Mercedes GLE 350 dINTERIA.PL

Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje wystający z niej pionowo duży ekran pokładowego systemu Comand (komunikacja, nawigacja, informacja, sterowanie poszczególnymi funkcjami samochodu). Wyświetlacz ten stanowi pewien estetyczny dysonans, ale za to imponuje jakością obrazu, zwłaszcza z kamery cofania. Do obsługi wspomnianego systemu służą, alternatywnie, pokrętło lub gładzik, umieszczone na masywnej konsoli, oddzielającej fotel kierowcy od fotela pasażera. Z pokrętłem nie ma żadnego problemu, gładzik jednak wymaga precyzji ruchów i może nieco zanadto absorbować kierowcę.

Mercedes GLE 350d

Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL
Mercedes GLE 350dINTERIA.PL

Wnętrze GLE jest bardzo przestronne. Z przodu siedzi się iście po królewsku. Miejsca nie brakuje także w tylnej części kabiny. Dwie osoby czują się tam zupełnie swobodnie, a i dla trzeciej podróż nie będzie bynajmniej katorgą. Pojemność (690 litrów) i funkcjonalność bagażnika sprawiają, że ten model Mercedesa świetnie nadaje się do wakacyjnych rodzinnych wypraw. Kiedy jedziemy w mniejszym gronie możemy podnieść siedziska kanapy i położyć jej oparcie, tworząc powierzchnię bagażową pozbawioną jakichkolwiek uskoków.

Mercedes GLE 350d 4MATICINTERIA.PL

Testowanego mercedesa napędzał sześciocylindrowy diesel o pojemności 2987 ccm. W żadnej sytuacji nie brakowało mu mocy (nominalnie 258 KM) ani momentu obrotowego (maksymalnie 620 Nm, dostępnych już przy 1600 obr/min). Osiągi zapewniane przez ten silnik trzeba uznać za w pełni satysfakcjonujące. Przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. w 7,1 sekundy, prędkość maksymalna 225 km/godz. Czegóż chcieć więcej?

Na oddzielną pochwałę zasługuje wspomniana już wyżej automatyczna skrzynia biegów. To wyrafinowane technicznie urządzenie o aż 9 przełożeniach, które zmienia niezwykle płynnie. Chciałoby się wręcz powiedzieć: aksamitnie.

Kierowca ma do wyboru pięć trybów jazdy, których zmiana wpływa na pracę napędu, zawieszenia i układu kierowniczego. Oprócz komfortowego, sportowego, na śliską nawierzchnię i indywidualnego jest też tryb off-road, przy którym prześwit auta zwiększa się do 285 mm. Dodajmy - tryb całkiem przydatny, bowiem choć luksusowe SUV-y zazwyczaj rzadko opuszczają asfalt, to tym akurat modelem śmiało można wybrać się w teren. Auto potrafi pokonywać spore stromizny i przeszkody wodne o głębokości do 60 cm. Kierowcę dodatkowo wspiera specjalny asystent zjazdu.

A skoro jesteśmy już przy wspomagaczach... W mercedesie GLE jest ich bardzo wiele, aczkolwiek niektóre z udogodnień występują jako wyposażenie opcjonalne. Do najbardziej pożytecznych zaliczylibyśmy "inteligentny" system zmiany świateł oraz system Collision Prevention Assist Plus, który ostrzega przed niebezpieczeństwem zderzenia, a w razie potrzeby sam hamuje (działa od 7 km/godz. do 105 km/godz. przy obiektach ruchomych i w zakresie 7-50 km/godz. przy nieruchomych).

Mercedesa GLE 350d 4MATIC prowadzi się bardzo przyjemnie i pewnie. Auto jest przy swoich gabarytach zaskakująco zwinne i świetnie wyciszone. Niestraszne mu wysokie krawężniki, progi zwalniające, uliczne wyboje i inne atrakcje polskich miast. Na ekstremalnych  nierównościach lekko kołysze (w trybie comfort), delikatnie trzęsie (w trybie sport) lub kompletnie je ignoruje (w trybie terenowym).

Manewrowanie w mieście ułatwia cały zestaw czujników, asystent parkowania i wspomniana już kamera cofania.

Średnie zużycie paliwa, według wskazań pokładowego komputera, wahało się od około 8 do nieco ponad 12 litrów na 100 km, zależnie od warunków i sposobu jazdy. To wartość sporo wyższa niż deklarowana oficjalnie przez producenta, ale na pewno akceptowalna.

Mercedes GLE 350d 4MATICINTERIA.PL

A zatem samochód idealny? Cóż, my w każdym razie nie znaleźliśmy w nim żadnych istotnych minusów.

I jeszcze jedno. Otóż kupując nowego mercedesa, kosztującego "w podstawie" prawie 300 tys. zł wielu znajomych wpędzicie w kompleksy. Jeżeli jednak chcecie im naprawdę zaimponować, naciśnijcie wieczorem w ich obecności, jakby od niechcenia, otwierający pojazd przycisk centralnego zamka. Miniaturowe projektory w obudowach bocznych lusterek wyświetlą wówczas na jezdni czy chodniku logo marki. Efekt "wow" gwarantowany...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas