Czy nowa Skoda Kodiaq przejedzie 100 km bez odpalania silnika? Sprawdzam

Nigdy nie rozumiałem dogmatu Trójcy Świętej. Po spotkaniu z ładowaną z gniazdka Skodą Kodiaq już wiem, jak to jest być we troje będąc samemu. I ile nowa Skoda Kodiaq przejedzie na samej energii elektrycznej.

Nowa Skoda Kodiaq w wersji PHEV ma do dyspozycji 19,7 kWh energii
Nowa Skoda Kodiaq w wersji PHEV ma do dyspozycji 19,7 kWh energiimateriały prasowe

Wróciłem z prezentacji nowej Skody Kodiaq. Przyznam, że stylistycznie nowy model mnie nie zachwyca. Poprzedni podobał mi się bardziej, miał w sobie więcej charakteru, a ten nowy przy dzisiejszych konkurentach jest taki jakiś... nijaki. Jednak bardzo przypasowała mi wersja z napędem plug-in. Wybierając ją, trzeba mieć jednak świadomość jednego, dużego minusa.

Największy SUV Skody jeszcze urósł - ma prawie 4,8 m długościmateriały prasowe

100 km zasięgu bez odpalania silnika

Podobno hybrydy plug-in, czyli te ładowane z gniazdka, ostatnio mocno zyskują na popularności i rynkowo zaliczają największe procentowe wzrosty. Nie mówię konkretnie o Skodach, ale o rynku plug-inów w ogóle. Mają coraz większe baterie, a co za tym idzie - coraz atrakcyjniejsze zasięgi. Teraz juz nikt nie odważy się wprowadzić do sprzedaży plug-ina z zasięgiem 30 km, bo nikomu nie chciałoby się dla nich km szarpać z podłączaniem kabla do gniazdka w garażu. Ale 100 km to już nie w kij dmuchał - wielu z nas mogłoby jeździć na co dzień wyłącznie korzystając z energii z gniazdka (ładowarka pokładowa AC Kodiaqa przyjmie do 11 kW) i tej, którą auto produkuje samo podczas hamowania rekuperacyjnego.

Na ładowarce prądu stałego Kodiaq może pobierać energię z mocą 50 kWmateriały prasowe

Jaka jest pojemność baterii Skody Kodiaq PHEV?

Nowa Skoda Kodiaq w wersji PHEV ma baterię o pojemności 25,7 kWh brutto, co przekłada się na niemal 20 kWh energii do wykorzystania przez kierowcę. Taka bateria spokojnie naładuje się ze zwykłego gniazdka przez noc i pozwoli na osiągnięcie sensownego zasięgu. Jakiego dokładnie? Czesi tego jeszcze nie podali, póki co musi nam wystarczyć informacja o "ponad 100 km według WLTP". Czyli np. moja żona ładowałaby go co najwyżej 2 razy w tygodniu.

Wsiadłem w takie auto podczas prezentacji, by sprawdzić ile faktycznie da się przejechać plug-inem Skody. Niestety - jedyny wolny egzemplarz miał baterię naładowaną w 40 proc. i pokazywał zasięg 40 km. Wybrałem się na pętlę, która miała 120 km i wiodła przez teren niezabudowany, trochę małych miejscowości i przez moment prowadziła autostradą. Na tych 40 proc. zrobiłem 50 km uzyskując średnie zużycie energii 17,8 kWh, z czego jestem całkiem zadowolony, bo w takim razie to możliwe, że na pełnej baterii przejechałbym przeszło 100 km.

Rodzinny SUV Skody w wersji PHEV ma gniazdo ładowania na lewym, przednim nadkolumateriały prasowe

Potem było gorzej, bo przecież jechaliśmy we trzech

Przejeżdżając wcześniej tę samą pętlę podstawową wersją samochodu z silnikiem 1.5, uzyskałem średnie zużycie paliwa 6,3 litra. Teraz pozostałe 70 ze 120 km zrobiłem z pustą baterią, która odzyskiwała energię w momentach hamowania. Wynik, przy silniku spalinowym o tej samej pojemności - średnie zużycie wyższe o litr. Zrzucam to na karby zestawu baterii spod podłogi. Waży on dokładnie 172,5 kg - czyli tyle, co dwaj dorośli pasażerowie. A gdybym jechał nie sam, ale z pełnym składem, siedmiomiejscowym egzemplarzem, byłaby nas dziewiątka. Jestem bardzo ciekawy, jakie zużycie pokazałby wówczas komputer pokładowy. Biorąc pod uwagę, że zbiornik paliwa PHEV-a ma 45 litrów, pewnie nie zajechalibyśmy zbyt daleko.

Jechałem sam. Średnie zużycie energii wyniosło niecałe 18 kWh na 100 kmINTERIA.PL

Masa baterii to największa wada hybrydowego Kodiaqa. A może jednak zaleta?

Gdy pustoszeje bateria, silnik musi radzić sobie z dodatkowym balastem ważącym tyle co dwoje dorosłych. Z drugiej strony, dzięki tym "dwóm dorosłym" codzienne sprawunki w mieście można załatwić taniej niż autem spalinowym. Wystarczy mieć dostęp do zwykłego gniazdka. Może więc w sumie nie jest to wada, ale zaleta? Szczególnie dla tych, którzy głównie kręcą się autami wokół domu, a kupują tak duże samochody, by wygodnie spakować się dwa razy w roku na urlop? Wówczas wożenie dwóch "pasażerów" pod podłogą wciąż może się kalkulować. Na co dzień pozwolą na tańszą jazdę, szczególnie, gdy ktoś tak czy inaczej korzysta np. z fotowoltaiki, a podczas urlopu zaoszczędzone w ciągu roku pieniądze osłodzą zwiększone zużycie paliwa w dalekiej trasie.

Na cenę nowej Skody Kodiaq w wersji PHEV musimy jeszcze poczekaćmateriały prasowe

Wiele zależy jeszcze od tego, czy czeski producent nie przesadzi z ceną, bo ta dla wersji PHEV jeszcze nie została podana. Ale według mnie to najciekawsza odmiana tego auta.

Kobieta za kierownicą ciężarówki. Brigitte jeździ od 30 lat Deutsche Welle
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas