ASX, czyli jak zbudować bestseller
Czy jeden model może gwałtownie zwiększyć sprzedaż producenta samochodów? Zdarza się to może niezbyt często, ale jak najbardziej jest możliwe.
Właśnie takim autem, który wprowadził rewolucję w statystykach sprzedaży, okazało się mitsubishi ASX. Samochód ten trafił do salonów wiosną zeszłego roku i natychmiast stał się najchętniej kupowanym modelem japońskiego producenta.
Jak wynika ze statystyk sprzedaży podanych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (ACEA), przez pierwsze pięć miesięcy tego roku sprzedaż samochodów Mitsubishi wzrosła o 43,7 proc. (w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej). Nabywców znalazło niemal 56 tysięcy samochodów Mitsubishi, podczas gdy rok wcześniej sprzedaż zamknęła się liczbą niespełna 39 tys. egzemplarzy.
Model ten to przedstawiciel klasy crossoverów, czyli samochodów, których nie da się wpasować łatwo do żadnego z klasycznych segmentów rynku motoryzacyjnego. Długością czy szerokością ASX pasuje do klasy kompaktów, ale już wysokość i kształt nadwozia sytuuje model ten raczej wśród SUV-ów (tam znajduje się outlander, z którym ASX dzieli 70 procent części). Tyle tylko, że wyższe zawieszenie nie oznacza automatycznie, że auto zyskuje chociaż podstawowe zdolności terenowe - ASX oferowany jest bowiem również z napędem tylko jednej osi.
Okazuje się jednak, że takie połączenie to coś, na co czekali klienci. Samochód - dzięki sporemu prześwitowi oraz fabrycznie montowanym oponom o wysokim profilu umożliwia sprawne pokonywanie miejskich dziur, nie ma również problemów z podjeżdżaniem na krawężniki. Jednocześnie, dzięki kompaktowym rozmiarom, ASX-a łatwo zaparkować na ciasnych miejskich ulicach. Czego nie da się już powiedzieć o większym outlanderze.
Oczywiście kompaktowe rozmiary niosą również inne konsekwencje. O ile na ilość miejsca we wnętrzu nie można narzekać (głównie dzięki rozstawowi osi, który wynosi 267 cm, czyli dokładnie tyle samo, ile w znacznie większym outlanderze), to już z bagażnik swoją pojemnością (393 litry; 480 do linii dachu) nie powala na kolana. Jeśli jednak ktoś nie ma problemu, by pojechać na wakacje z dziećmi klasycznym kompaktem, to również do ASX-a zmieści się bez większych komplikacji.
Za sprzedażowym sukcesem ASX-a niewątpliwie stoją również nowoczesne jednostki napędowe. Chociaż cennik rozpoczyna się silnikiem benzynowym (1.6, 117 KM) to na szczególną uwagę zasługuje diesel.
Jednostka o pojemności 1.8 l i mocy 150 KM stanowi prawdziwą rewolucję. Przede wszystkim jest... niskoprężna (oczywiście jak na silnik Diesla), bowiem stopień sprężania wynosi 14,9:1 (w silnikach benzynowych zwykle jest to około 10:1, a wysokoprężnych - 20:1; obecnie w produkcji nie ma samochodów osobowych z silnikami Diesla o stopniu sprężania mniejszym niż w jednostce Mitsubishi).
Ponadto wyposażono ją w układ MIVEC (zmiennych faz rozrządu), a to pierwsze tego typu rozwiązanie w samochodzie osobowym! By zakończyć krótką charakterystykę tej jednostki wymienić należy jeszcze 16 zaworów, dwa wałki rozrządu w głowicy oraz układ wtryskowy Common Rail.
Efektem zastosowanych technologii jest szeroki zakres użytecznych obrotów, wysoka dynamika i niskie zużycie paliwa.
Silnik benzynowy wypada na tym tle znacznie gorzej bo i musi. Mniejsza moc i moment obrotowy oznaczają gorszą dynamikę (11,4 s do 100 km), a rodzaj stosowanego paliwa - wyższe jego zużycie (w trasie jest to około 7 l/100 km). Jednostka, którą zastosowano w ASX-ie wywodzi się z mniejszego silnika o pojemności 1,5 l, który stosowany był m.in. w colcie). Zwiększenie pojemności uzyskano poprzez zwiększenie skoku tłoka.
Wybierając jednostkę napędową trzeba jednak sięgnąć po kalkulator i policzyć, czy zakup Diesla zdąży się zwrócić. Różnica w cenie przy tej samej wersji wyposażeniowej wynosi bowiem około 15 tys. zł. Niemało.
Wnętrze ASX-a niczym nie zaskoczy fanów Mitsubishi. Design deski rozdzielczej, kształt zegarów i umiejscowienie wszystkich przełączników jest zbliżone, o ile nie identyczne jak np. w lancerze czy outlanderze.
Jakość zastosowanych materiałów nie odbiega od normy. Tam, gdzie trzeba (czyli gdzie się dotyka) plastiki są miękkie. W innym miejscach - niekoniecznie. Najważniejsze jednak jest dobre spasowanie i wysoka jakość montażu, przez co obywa się bez skrzypień i trzasków.
Wpływ na to może mieć fakt, że ASX produkowany jest w Japonii. To jedyny oferowany w Europie kompaktowy crossover, który powstaje w tym kraju.
Za sukcesem ASX-a kryje się również bogate wyposażenie seryjne, które otrzymujemy już w podstawowej wersji. Kupując najtańszy samochód (za 69 600 zł) otrzymamy m.in. 7 poduszek powietrznych (przednie dwustopniowe, boczne i kurtynowe wraz z poduszką kolanową kierowcy), klimatyzację, system aktywnej kontroli trakcji (TCL) i stabilizacji pojazdu (ASC), system wspomagający ruszanie pod górę (HSA) układ wspomagania hamowania i system ostrzegania o nagłym hamowaniu oraz mocowania ISOFIX dla dwóch fotelików dziecięcych.
Wprowadzenie ASX-a okazało się więc strzałem w dziesiątkę. Samochód wypełnił lukę między klasycznym, kompaktowym lancerem i dużym outlanderem. I chociaż na rynek wszedł znacznie później niż np. nissan qashqai, to okazał się rynkowym przebojem.