"Zwężenie al. Jerozolimskich spowoduje korki w całej stolicy"

Zwężenie Al. Jerozolimskich spowoduje korki nie tylko w śródmieściu, ale i w innych dzielnicach. Kierowcy będą wybierali inne mosty niż Poniatowskiego i tam będą tworzyły się zatory – ocenia szef związku zawodowego kierowców taksówek "Warszawski Taksówkarz" Dariusz Chojnowski.

article cover
Adam BurakowskiReporter

"Z punktu widzenia taksówkarzy plan zwężenia Alei Jerozolimskich do jednego pasa nie ma wielkiego znaczenia. My tam mamy buspasy. Natomiast z punktu widzenia warszawskich kierowców jest to zły pomysł" - mówi PAP Chojnowski. Zaznacza, że jest to jedynie jego prywatna opinia.

Według niego ograniczenie ruchu na tej głównej arterii stolicy spowoduje nie tylko korkowanie się Jerozolimskich i ulic prowadzących na most Poniatowskiego z prawobrzeżnej Warszawy. "Kierowcy, chcąc uniknąć przejazdu przez most Poniatowskiego i Aleje, będą wybierali inne przeprawy" - przewiduje Chojnowski. Dodaje, że wzmożony ruch na innych mostach doprowadzi do zatorów. Krytycznie ocenia również przeniesienie ruchu pieszych z przejść podziemnych na naziemne. "To, co zostało zrobione dla upłynnienia ruchu w latach 60. i 70., teraz jest odwracane" - mówi. W czwartek wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski zapowiedział przebudowę Al. Jerozolimskich. Na odcinku od Marszałkowskiej do Nowego Światu kierowcy będą mogli korzystać tylko z jednego pasa ruchu w każdą stronę. Więcej miejsca zyskają za to rowerzyści, dla których zostanie wytyczona ścieżka o szerokości 3 metrów z każdej strony ulicy. Pomiędzy jezdnią a ścieżką zasadzony ma być szpaler drzew. Zmiany dotkną również parkujących. Po przebudowie w zatoce postojowej będzie można parkować tylko równolegle, co znacząco zmniejszy liczbę miejsc parkingowych. Prace mają się zakończyć w 2027 lub 2028 roku.

***

Sprawca kolizji nie rozumiał swojej winy. Nie skończyło się to dla niego dobrzeCzwórka
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas