Znaleźli sposób na zakaz rejestracji spalinówek. Sprzedają nastoletnie "nówki"

Land Rover znalazł sposób w jaki producenci mogą wkrótce radzić sobie z zakazem rejestracji samochodów spalinowych. Firma dziś wciąż sprzedaje klasycznego Defendera z silnikiem V8, którego produkcja zakończyła się w roku 2016. Chodzi o odkupione od dotychczasowych właścicieli samochody z "wyzerowanym resursem". Nie jest to jednak zwyczajna odbudowa klasyków, bo w ramach remontu auta otrzymują m.in. zupełnie nowe zawieszenie, światła i wnętrze.

Wyobraźmy sobie, że jest rok 2035 i w Europie nie da się już kupić nowego samochodu spalinowego ale - mimo lat elektro-indoktrynacji - wciąż marzycie o benzynowym V8 i prawdziwej terenówce. Co zrobić? Nic prostszego. Wystarczy wyskoczyć do salonu Land Rovera i zamówicie nowego Defendera z benzynowym silnikiem 5.0 l V8. O rejestrację nie musicie się martwić, bo ostatecznie dostaniecie fabrycznie nowe auto, tyle że zarejestrowane kilkanaście lat temu.

Land Rover wprowadza właśnie do oferty model Classic Defender napędzany benzynowym V8 o pojemności 5,0 l. Brytyjczykom nie przeszkadza, że produkcja tego auta zakończyła się w roku 2016. Wystarczy skromne 190 tys. funtów (plus podatki), by wyjechać z salonu fabrycznie nowym pojazdem wyprodukowanym w latach 2012-2016. 

Land Rover sprzedaje nowe stare Defendery. Mają po 12 lat

To nie żart - "prawie nowe" klasyczne Defendery oferowane są właśnie przez Land Rover Classic Works Bespoke, czyli oddział Land Rovera zajmujący się odbudową klasyków. Nie chodzi jednak o przywrócenie stosunkowo młodych pojazdów do oryginału. 

Reklama

Firma skupuje właśnie od użytkowników oryginalne wozy w wersjach 90 i 110, a następnie odbudowuje je i przerabia oferując klientom "rozszerzony wybór materiałów, kombinację kolorów czy akcesoriów".

Mówiąc wprost - robi im "przegląd zerowy", co w praktyce oznacza "wyzerowanie resursu" i wyposażenie pojazdu we wszelkie możliwe zdobycze nowoczesnej technologii. Ostatecznie klienci otrzymują więc fabrycznie nowe auto, tyle tylko, że - zgodnie z papierami - mamy do czynienia z samochodem używanym w wieku między 8 a 12 lat. Co zyskujemy w taki sposób?

Benzynowe silniki nie znikną po 2035 roku. Kupiny nowe auta używane

Każdy z samochodów wyposażony jest w "odbudowany ręcznie przez doświadczonych inżynierów Land Rover Classic", oryginalny silnik benzynowy 5,0 l V8 generujący 405 KM i 515 Nm. Jednostka sprzęgana jest obecnie z ośmiostopniową, automatyczną skrzynią biegów ZF. Niezgodność z oryginałem firma tłumaczy "możliwością stworzenia idealnego klasycznego Defendera" dopasowanego do stylu życia nowego nabywcy. 

Oznacza to, że jeśli tylko odpowiednio uzasadnimy swoje zamówienie banknotami z wizerunkiem Królowej Elżbiety, otrzymamy wszystko czego dusza zapragnie.

Sposób na zakaz rejestracji samochodów spalinowych? Land Rover sprzedaje nowe 12-latki

Przykład? Możemy chociażby zdecydować się na dowolny kolor z palety marki, a jeśli żaden nie będzie nam odpowiadał, specjaliści z Works Bespoke stworzą dla nas własny. 

Powiew nowoczesności nie kończy się na nowej skrzyni biegów. Samochód dostaje też zupełnie nowe zawieszenie bazujące na rozwiązaniach Eibacha i Bilnsteina czy tarczowe hamulce z czterotłoczkowymi zaciskami Alcon. Standard obejmuje ponadto m.in. nowe reflektory wykonane w technologii LED. 

Oczywiście nie trzeba dodawać, że nowe są ponadto elementy poszycia, szyby, zamki, uszczelki itd. Z oryginałem niewiele wspólnego ma też wnętrze, w którym pojawić się mogą najwyższej jakości skóry czy chociażby sportowe fotele od Recaro. Standardem jest m.in. Land Rover Classic Infotainment System, wyposażony w nawigację satelitarną, radio DAB i Bluetooth.

Znaleźli sposób na zakaz rejestracji spalinówek. Płacisz milion i jeździsz nowym V8.

Cennik Land Rovera Classic Defender V8 by Works Bespoke, bo tak brzmi oficjalna nazwa nowego-starego modelu, rozpoczyna się od kwoty 190 tys. funtów (976 tys. zł) za krótką wersję 90 z czteromiejscowym wnętrzem. Odmiana 110 z pięcioosobową kabiną oznacza wydatek 199 tys. funtów (około 1 mln zł). Długi Defender 110 z siedmioma miejscami to wydatek przynajmniej 204 tys. funtów (ponad 1 mln zł). Wszystkie ceny są oczywiście orientacyjne i zawierają dopisek "od".

Wniosek? Jeżeli kochacie klasyczną motoryzację i nie wyobrażacie sobie życia bez samochodu z silnikiem spalinowym - nic straconego. Zawsze będziecie mogli pójść do dealera i zamówić "nastoletnie" auto po fabrycznej odbudowie. Drobny minus? Warto już zacząć odkładać na to pieniądze. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Land Rover | Land Rover Defender
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy