Znak STOP oddany w ręce obywateli. Ma niebieski kolor nie bez przyczyny
W ostatnim czasie na drogach pojawia się spora liczba nowych znaków. Chociaż nie brakuje tych, które pełnią funkcję informacyjną, a ich zadaniem jest ułatwienie kierowcom odnalezienia kluczowych lokalizacji, to lwią część stanowią znaki zakazu. Wśród zmotoryzowanych panuje spore zdziwienie, gdy widzą dobrze znany znak STOP (B-20), który zamiast charakterystycznego koloru czerwonego jest niebieski. Co oznacza?

W skrócie
- Coraz więcej znaków drogowych pojawia się na drogach, często wywołując zaskoczenie u kierowców.
- Niebieski znak STOP to nietypowy sposób na poprawę bezpieczeństwa, stosowany głównie na terenach prywatnych na Hawajach.
- Innowacyjne rozwiązania, takie jak odblaskowe ludziki czy kręgi na jezdni, skutecznie zwiększają ostrożność i ograniczają liczbę wypadków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Na drogach, a także w ich bezpośrednim sąsiedztwie robi się coraz tłoczniej. Węzły są coraz większe, stale przybywa centrów przeładunkowych, a także rośnie liczba poruszających się pojazdów. Tylko w Polsce obowiązuje łącznie ponad 330 różnych wzorów znaków drogowych, natomiast w Niemczech jest ich ponad 1 tys. uwzględniając wszystkie warianty i znaki dodatkowe. Ich stale rosnąca liczba ma związek z poprawą bezpieczeństwa, zwiększeniem czytelności oznakowania oraz dostosowaniem do nieustannie zmieniających się trendów, jak chociażby rosnąca liczba aut z napędem elektrycznym.
Znak STOP. To jeden z najważniejszych znaków drogowych na całym świecie
Jakiekolwiek inicjatywy podyktowane kwestiom poprawy bezpieczeństwa należy chwalić. Nie zawsze działania te wymagają kosztownego montażów zaawansowanych systemów, radarów czy kamer, a w wielu przypadkach okazuje się, że zredukowanie liczby wypadków poprzez zmniejszenie prędkości przejeżdżających pojazdów jest możliwe dzięki zastosowaniu tanich, znanych i prostych rozwiązań.
Jednym z najważniejszych znaków jest B-20 w charakterystycznym kolorze czerwonym, czyli znak STOP. Ten ośmiokątny znak wprowadza obowiązek zatrzymania pojazdu - niezależnie od warunków na drodze - przed linią bezwzględnego zatrzymania P-12. Jeżeli nie jest ona namalowana to należy pamiętać, że sam znak nie określa miejsca zatrzymania pojazdu - kierowca powinien dojechać i zatrzymać się w takim miejscu, z którego widać drogę z pierwszeństwem przejazdu i z którego można bezpiecznie włączyć się do ruchu.
Niebieski znak STOP. Co oznacza i dlaczego montują go mieszkańcy?
Chociaż w Polsce nie występuje znak B-20 w kolorze niebieskim, to spotkać się z nim można w najmłodszym stanie Stanów Zjednoczonych - na Hawajach. Takie oznaczenia nie są oficjalnie wydawane przez amerykański Departament Transportu i nie są montowane na publicznych drogach. Kupowane są natomiast przez właścicieli prywatnych terenów, którzy chcą wymusić na kierowcach zatrzymanie się w miejscach, gdzie jest szczególnie niebezpiecznie i może dojść do kolizji lub wypadków. Mowa chociażby o parkingach przy marketach czy restauracjach.
Prosty sposób na poprawę bezpieczeństwa. Mieszkańcy sami montują niebieski znak STOP
To kolejny bardzo dobry przykład pokazujący, że wykorzystanie dobrze znanych znaków zakazu lub nakazu w zmienionej kolorystyce działa intrygująco na zmotoryzowanych - z jednej strony dokładnie wiedzą, co oznaczają, natomiast sama barwa budzi wątpliwości. Z pewnością jednak potrafi sprawić, że kierowcy - z zainteresowania lub chęci zastosowania się do znaku - zwolnią i zatrzymają się.
Takich działań na drogach całego świata jest znacznie więcej - chociażby w Tyrolu drogowcy namalowali tajemnicze kręgi na jezdniach, których zadaniem jest odciągnięcie od środka jezdni motocyklistów ścinających lewe zakręty. Elipsy na drodze mają zmniejszyć ryzyko czołowego zderzenia, co zresztą potwierdziły badania - na odcinkach, gdzie pojawiło się nowe oznakowanie poziome, liczba wypadków z udziałem motocyklistów zmalała o blisko 50 proc.
Z kolei w Polsce kilka lat temu bardzo popularne stały się niewielkie odblaskowe konstrukcje montowane tuż przy przejściach dla pieszych, które imitowały sylwetki osób. Szczególnie jesienią i zimą, gdy warunki na drodze są bardzo trudne, dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji nawet na oznakowanych przejściach. "Odblaskowe ludziki", które w 2023 r. zostały zainstalowane w dwóch miastach, skłaniały kierowców do zmniejszenia prędkości i zachowania większej ostrożności. Natomiast w Montgomery na drogach namalowano falujące linie, które dezorientują zmotoryzowanych na tyle, że odruchowo zwalniają.









