Znaczne podwyżki cen aut - rok 2023 będzie jeszcze trudniejszy dla kierowców
Rok 2023 ma przynieść kolejne podwyżki cen samochodów, co negatywnie odbije się na sprzedaży. Zdaniem ekspertów, Polacy coraz częściej będą decydowali się na naprawy aut, zamiast ich wymiany.

W 2023 roku czekają nas kolejne podwyżki cen samochodów
Najnowsza prognoza platformy sprzedażowej Carsmile, do której dotarła "Rzeczpospolita", zakłada 10-procentowe podwyżki przy stabilnym kursie złotego lub nawet większe, jeśli polska waluta się osłabi.
To wywinduje i tak wysokie ceny aut: jak podał Instytut Samar, w listopadzie 2022 r. średnia cena samochodu wyjeżdżającego z salonu wynosiła 159,7 tys. zł i wzrosła r./r. o 14,4 proc. A gdy kupujący korzystali z kredytu, leasingu czy innych form finansowania, gdzie rata wyliczana była w oparciu o stopę WIBOR, odczuwalny wzrost kosztu auta poszybował w rok średnio o jedną czwartą.
W 2023 roku poprawi się za to dostępność samochodów
Jak "Rzeczpospolita", nieco lepiej będzie z zaopatrzeniem salonów: dzięki większej dostępności komponentów w przyszłym roku wzrośnie produkcja aut, co przełoży się na skrócenie oczekiwania na zamówiony u dilera pojazd do trzech-sześciu miesięcy z dziesięciu miesięcy. Ale - jak czytamy - zaporowe ceny będą ograniczać popyt. Przyszłoroczne rejestracje aut osobowych mają sięgnąć zaledwie 410 tys., przy czym w prognozach odczuwa się pesymizm i dużą niepewność rynku - podaje dziennik.
Michał Knitter, wiceprezes Carsmile, cytowany przez "Rz", twierdzi, że w 2023 roku posiadacze aut będą je raczej naprawiać i remontować, niż wymieniać, więc będzie to dobry rok dla warsztatów.
***