Zmiany w Google Maps. Trzeba się będzie przyzwyczaić

Google wprowadza sukcesywnie zmiany w layoucie i funkcjonalności aplikacji Maps. Dzięki nim korzystanie z map stanie się jeszcze prostsze, ale do części zmian trzeba się będzie przyzwyczaić.

Dziś mało kto rusza w podróż samochodem bez włączonej nawigacji. Nawet jeśli jeździmy przez dobre znane okolice, w których nie potrzebujemy wskazówek do poruszania się, zbawienne mogą okazać się ostrzeżenia o korkach i utrudnieniach w ruchu. Korzystający z Map Google na smartfonach z Androidem muszą przygotować się na zmiany, jakie zapowiedział gigant z Mountain View. Serwis 9to5google.com opublikował grafiki zdradzające, jak mają wyglądać Mapy po najnowszych zmianach.

Reklama

Nowe Mapy Google. Co się zmieni?

Różnice są kosmetyczne, ale wpłyną na wygodę korzystania. Na karcie pokazującej miejsce docelowe pojawił się krzyżyk do zamykania zakładki i przejścia do pełnej mapy oraz pole do wygodnego udostępnienia wskazanego miejsca już na tym etapie, bez konieczności dalszego rozwijania menu. 

Druga istotna zmiana dotyczy formy transportu. Dziś po wskazaniu miejsca docelowego i kliknięciu przycisku Trasa, wyboru środka transportu dokonujemy korzystając z górnej belki, zaraz poniżej pola, w które wpisywaliśmy adres. W nowej wersji wybór środka transportu został przeniesiony na dół, by był wygodny do kliknięcia kciukiem. 

Google testuje kolejne zmiany od miesięcy i sukcesywnie wprowadza je wraz z aktualizacjami na kolejne urządzenia. Jak na razie powyższe zmiany zobaczą użytkownicy smartfonów z systemem Android. Najnowsze rozwiązania nie są jeszcze dostępne dla użytkowników iPhone’ów.

Mapy Google zmiana dla użytkowników iOS

O tym, że użytkownicy iPhone'ów zwykle muszą dłużej czekać na nowości od Google może świadczyć historia prędkościomierza. Pierwsi użytkownicy smartfonów z Androidem już w 2019 r. dostali możliwość wyświetlenia na ekranie mapy aktualnej prędkości z jaką porusza się pojazd - mierzonej na podstawie danych GPS, więc dokładniejszej niż ta, wskazywana przez prędkościomierz w aucie. Użytkownicy iPhone'ów musieli czekać na tę zmianę do teraz – o wprowadzeniu tego rozwiązania do iOS poinformowano ledwie w zeszłym tygodniu. 

Współdzielona nawigacja Google

Za to jedni i drudzy wciąż czekają na opcję współdzielenia trasy. Według zamysłu ułatwia ona podróżowanie w grupie - na mapie ma być wyświetlona lokalizacja pojazdów, które uczestniczą w podróży. Do dyspozycji podróżujących ekip ma być także oddany czat głosowy, pozwalający na bieżącą wymianę informacji. Google opatentowało takie rozwiązanie, ale jeszcze nie podało do wiadomości, kiedy można się spodziewać możliwości skorzystania z niego w praktyce. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mapy Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy