Zmiany w cenach paliw w Polsce. Nie tankuj teraz, jeśli nie musisz

Chociaż w ostatnich dniach ceny paliw w Polsce pozostawały na niezmienionym poziomie, zdaniem analityków już niedługo możemy spodziewać się obniżek cen na stacjach. Ile zapłacimy za benzynę i olej napędowy w połowie lipca 2024?

Według analityków e-petrol ceny benzyny i oleju napędowego powróciły do poziomów notowanych na początku czerwca tego roku. "Oznacza to, że w nadchodzącym tygodniu kierowcy mogą oczekiwać obniżek cen paliw na stacjach" - ocenili. W ciągu ostatniego tygodnia najpopularniejszy gatunek benzyny bezołowiowej 95 potaniał średnio o ponad 96 zł netto na 1000 litrów. Dziś średnia hurtowa cena tego paliwa wynosi 5003 zł, a olej napędowy kosztuje 5038,4 zł netto za metr sześcienny (1000 l.), co w przypadku tego paliwa oznacza obniżkę ceny hurtowej aż o 149 zł w porównaniu z ubiegłym tygodniem. Zdaniem ekspertów w najbliższych dniach możemy spodziewać się kolejnej, niewielkiej obniżki.

Reklama

Ceny paliw w Polsce w lipcu 2024

Jeśli chodzi o detaliczne ceny paliw, to w tym tygodniu nie odnotowano żadnych zmian. W środę 10 lipca 2024 r., benzyna bezołowiowa 95 średnio w kraju kosztowała 6,44 zł, a olej napędowy 6,46 zł. Należy jednak zauważyć, że jest to o kilkanaście groszy mniej niż rok temu. Ponadto jest szansa na obniżki w najbliższym czasie.

Zdaniem analityków w nadchodzącym tygodniu, w przeważającej części kraju kierowcy mogą spodziewać się spadków cen paliw. Zgodnie z prognozami powinny one kształtować się następująco:

  • Pb95 - 6,35-6,46 zł 
  • ON - 6,38-6,49 zł 
  • LPG - 2,68-2,76 zł 

Zwróćmy uwagę, że prognoza dotycząca autogazu wskazuje na wzrost ceny tego paliwa. Wynika to z wygaszania dostaw LPG z Rosji i korzystania z innych, droższych dostawców.

Ceny ropy na świecie

Jak podają analitycy e-petrol.pl, na światowych rynkach ropa Brent na początku tygodnia zbliżała się do 87 dol., a pod koniec staniała jeszcze o 2 dol.  "Wśród przyczyn tego stanu wskazać trzeba przede wszystkim na mniej drastyczne, niż zakładano, skutki uderzenia huraganu Beryl. Wprawdzie zamknięto porty w Houston, Galveston czy Texas City oraz czasowo ograniczono funkcjonowanie rafinerii, jednak szybko udaje się przywrócić normalne funkcjonowanie rynku".

W analizie przytoczono też kilka ostatnich prognoz dotyczących rynku naftowego. Np. BP prognozuje, że zapotrzebowanie na ropę naftową w 2035 roku wyniesie 80,2 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o 10 proc. w stosunku do prognoz z ubiegłego roku. Według koncernu popyt na ropę nie zmieni się do końca dekady, a następnie zacznie spadać, osiągając 75 mln baryłek dziennie do 2050 roku. Z kolei według Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), światowy popyt na surowiec wzrośnie o 2,25 mln baryłek dziennie w 2024 r. i o 1,85 mln baryłek dziennie w 2025 r. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy