Zmian w akcyzie od samochodów... nie będzie
Dochody budżetu państwa z akcyzy od samochodów za jedenaście miesięcy ubiegłego roku wzrosły do 2,07 mld zł, podczas gdy w całym 2015 roku wyniosły 1,894 mld zł - poinformował podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji finansów wiceminister finansów Wiesław Janczyk.
"W roku 2014 dochody budżetu z tytułu akcyzy wyniosły 1,642 mld zł, w roku 2015 było to 1,894 mld zł. Natomiast za roku 2016 chciałbym podać dane bez ostatniego miesiąca, dlatego że nie jestem jeszcze upoważniony do podania danych za grudzień. Wpływy za jedenaście miesięcy 2016 roku wyniosły 2,07 mld zł" - powiedział wiceminister.
"A zatem stawka tego podatku akcyzowego, nawet nie zmieniana, gwarantuje coraz większe wpływy (...) każdego roku. Warto nadmienić też fakt, że Polska jest krajem w którym nabywane samochody obarczone są tym podatkiem i ich właściciele płacą tą daninę w sposób jednorazowy, natomiast wiele sąsiednich krajów ma system podatkowy zbudowany inaczej, tak że samochody opodatkowane są co roku" - dodał.
Wiceminister przyznał, że rząd nie planuje wprowadzenia zmian w tym podatku. "Na dzień dzisiejszy rząd nie ma stanowiska co do tego w jaki sposób modyfikować ten podatek, uznając że dochody do budżetu państwa z tego tytułu są dość stabilne i rosnące" - stwierdził.
Wiceminister przypomniał, ze dochody z akcyzy zaplanowane w tegorocznym budżecie to 69 mld zł. "Z tego punktu widzenia owe około 2 mld zł są istotne, ale rząd dzisiaj nie jest pod żadną presją czasu co do uzyskania tutaj jakichś dodatkowych dochodów" - tłumaczył.
Obecnie stawka akcyzy od samochodów osobowych z silnikami o pojemności poniżej 2000 cm sześciennych wynosi 3,1 proc., natomiast stawka podatku akcyzowego od samochodów wyposażonych w większe silniki wynosi 18,6 proc. Podatkiem akcyzowym objęte są samochody po raz pierwszy rejestrowane w Polsce zarówno nowe, jak i używane sprowadzone zza granicy. Podstawa opodatkowania uzależniona jest od wartości samochodu.Od redakcji:Rekordowe wpływy z akcyzy spowodowane były rekordowym importem starych, używanych samochodów, z którym mieliśmy do czynienia pod koniec ubiegłego roku. A impuls do takiego wręcz panicznego zwożenia starych i tanich samochodów dali... posłowie, którzy debatowali nad zmianami akcyzy właśnie. Z tego płynie prosty wniosek, że ów wzrost importu, a co za tym idzie - akcyzy był wywołany sztucznie i nie będzie zjawiskiem trwałym.