Złodzieje ukradli ponad cztery miliony zł z miejskich parkomatów
Władze Kempten próbują wyjaśnić, jak to możliwe, że przez kilka lat z miejskich parkomatów znikały ogromne sumy pieniędzy, a nikt tego nie zauważył. Zatrudniony do ich opróżniania pracownik miał zamiast do kasy miasta wpłacać monety na prywatne konta - według śledczych łączne straty sięgają nawet 1 miliona euro.

W skrócie
- Para z Bawarii ukradła ponad milion euro z miejskich parkomatów, działając przez kilka lat.
- Sprawcy zostali zatrzymani po zgłoszeniu przez bank nietypowych wpłat gotówki.
- Władze miasta zapowiedziały wzmożone kontrole i zmiany w systemie parkowania.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Funkcjonariusze wpadli na trop pary złodziei, gdy otrzymali informację od banku o wpłatach dużych sum gotówki na kilka kont. Początkowo podejrzewali pranie brudnych pieniędzy. Za złodziejami został wydany prokuratorski nakaz aresztowania, a w poniedziałek 24 listopada znaleźli się oni w rękach policji. Usłyszeli zarzuty kradzieży, a kobieta dodatkowo pomagania w niej i podżegania do niej.
Złodzieje mogli ukraść nawet 1 milion euro
Według śledczych mężczyzna został zatrudniony do zbierania monet z miejskich parkomatów. Następnie, zamiast uczciwie się rozliczać, wpłacał je na konta, do których dostęp miała również jego małżonka. Wstępnie szacuje się, że wartość łupu przekroczyła milion euro. Thomas Hörmann, rzecznik prasowy prokuratury w Kempten, powiedział portalowi BR.de, że na ten moment wiadomo aż o 720 przypadkach kradzieży.
Burmistrz niewielkiego, 60-tysięcznego miasteczka, Thomas Kiechle, wyraził oburzenie i zaniepokojenie zaistniałą sytuacją. Służby już zajęły się przeszukaniami w miejskich instytucjach, a do tego zapowiedziano szczegółowe kontrole w jednostkach samorządowych i ewentualne wprowadzanie dodatkowych zabezpieczeń, aby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji.
Radny miasta Kempten domaga się wyjaśnienia sprawy kradzieży z parkomatów
Jednocześnie miasto już wdrożyło środki mające, przynajmniej częściowo, zapobiegać podobnym oszustwom. W ramach tych działań wprowadzono możliwość opłacania parkowania także za pomocą aplikacji na smartfony, nie usuwając jednocześnie parkomatów z miejskich ulic.
Miejski radny Alexander Hold na łamach wspomnianego portalu domagał się pełnego wyjaśnienia sprawy. Polityk zwrócił uwagę na brak jakiejkolwiek reakcji na zbyt małą ilość pieniędzy w parkomatach, która jego zdaniem powinna przyciągnąć uwagę służb. Zauważył, że skoro przestępcy przez kilka lat wykradli ponad milion euro, to podczas podliczania zysków z parkowania politycy musieli zauważyć pewne nieścisłości.
W Polsce również dochodziło do kradzieży związanych z parkomatami. We wrześniu zgorzelecka policja informowała o dwunastu incydentach, w tym dwóch przywłaszczeniach całych urządzeń. Podkreślała zarazem, że są one bezgotówkowe, więc złodzieje nie mieli prawa znaleźć w nich żadnych monet.










