Zastępcza matka zostawiła roczne dziecko w aucie. Dostała mandat

Gdańscy policjanci ukarali 50-letnią kobietę 500-złotowym mandatem za to, że zostawiła w samochodzie roczną dziewczynkę. Sprawą zajmie się też sąd rodzinny.

W środę 12 stycznia podczas kontroli w jednej z galerii na Przymorzu do policjantów podszedł mężczyzna i powiedział, że w jednym z samochodów na podziemnym parkingu jest małe dziecko bez opieki.

- Mundurowi natychmiast zajęli się sprawą i z pomocą ochrony galerii przywołali właściciela auta. Kobieta zjawiła się po około 20 minutach. Podczas rozmowy z policjantami nie kryła zdziwienia całą sytuacją, ponieważ była przekonana, że dziecko jest bezpieczne. 50-latka, która jest dla dziecka rodziną zastępczą, próbowała przekonać policjantów, że nic się nie stało i najlepiej, jakby zakończyli interwencję pouczeniem" - wyjaśnia oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Mariusz Chrzanowski.

Reklama

Mundurowi zgodnie z kodeksem wykroczeń nałożyli na kobietę mandat karny w wysokości 500 zł a dodatkowo funkcjonariusze powiadomili o całej sprawie sąd rodzinny.

- Choć w tym przypadku nic się nie stało, rocznej dziewczynce, która siedząc w foteliku, oglądała włączone w telefonie bajki, to takie zachowanie opiekunki mogło doprowadzić do nieszczęścia - tłumaczy rzecznik gdańskich policjantów.

***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: parking
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy