Zapomnij o benzynie i dieslu - paliwa przyszłości dostępne są już teraz

Diesel, benzyna, LPG, CNG, prąd, a może wodór? Obecnie samochody mogą być napędzane różnymi rodzajami paliw - niektóre z nich są bardziej ekologiczne, a inne generują większą emisję szkodliwych substancji. To coś co determinuje między innymi poczynania Komisji Europejskiej, które zmierzają do tego, by maksymalnie obniżyć poziom emisji spalin emitowanych przez pojazdy. Jakie alternatywne paliwa można tankować do naszych samochodów?

W Warszawie otwarto pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru
W Warszawie otwarto pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodorumateriały prasowe

Wprowadzanie kolejnych norm emisji spalin przez Unię Europejską sprawia, że duże koncerny muszą rozwijać nowe technologie produkcji paliwa i w zasadzie wymyślać koło na nowo - szukać możliwości ograniczenia emisji spalin poprzez dodawanie ekologicznych dodatków, prowadzić prace nad syntetycznymi paliwami, a także inwestować w napędy przyszłości - elektryczność i wodór. Przyjrzyjmy się alternatywnym paliwom.

LPG i CNG to przyszłość czy przeszłość?

Paliwa, którymi napędzana jest większość samochodów w Polsce to benzyna i olej napędowy, a na trzecim miejscu jest LPG, które można traktować jako paliwo alternatywne. Z punktu widzenia ekologii LPG jest mniej szkodliwe niż diesel i benzyna - między innymi według badań Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP) spalanie gazu powoduje mniejszą emisję szkodliwych substancji do atmosfery niż diesel i benzyna.

CNG, czyli gaz ziemny jest znacznie bardziej popularny na zachodzie Europy i w Skandynawii - w Polsce jest dostępny, ale jego popularność nie jest duża. Jako ciekły gaz również jest traktowany jako bardziej ekologiczne paliwo alternatywne. Jaka jest jego przyszłość? Szansą dla CNG jest pojawienie się biogazu, lub gazu wytwarzanego syntetycznie jak e-paliwa opisane poniżej.

Biopaliwa

Coraz większą popularność zyskują biopaliwa, które powoli wypierają tradycyjne paliwa oparte głównie na ropie naftowej. Nie mówimy tu o oleju roślinnym, który 20-lat temu był wyjątkowo popularny w niektórych kręgach kierowców (zwłaszcza tych jeżdżących starymi dieslami). Chodzi o paliwa - zarówno diesla jak i benzynę - wzbogacone o większą zawartość składników pochodzenia roślinnego, tzw. biododatki. Na stacjach benzynowych biopaliwa - benzyna E5 i E10 (gdzie liczba oznacza procent zawartości biododatków) oraz diesel B7 i B10 zastępują tradycyjne Pb95 i Diesla.

E-paliwa

To coś nad czym pracują największe koncerny i instytucje nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Według wielu to prawdziwa przyszłość, a właściwie ratunek dla silników spalinowych. Czym są e-paliwa? To paliwa syntetyczne, które są pozyskiwane z organicznych związków, a nie w procesie rafinacji ropy naftowej, nie zawierają benzenu i siarki, a ich spalanie ma być neutralne dla środowiska. W założeniu to paliwa, które są znacznie bardziej ekologiczne niż tradycyjna benzyna i diesel, a nawet biopaliwa. Do ich pozyskiwania potrzebna jest woda i dwutlenek węgla, a także energia elektryczna. Ich produkcja póki co jest skomplikowana i kosztowna, ale koncerny pracują nad tym, by upowszechnić paliwa tego rodzaju.

Tradycyjne paliwo PB95 i diesla na stacjach zastąpiły biopaliwa E5, E10, B7 i B10, czyli bio-benzyna i bio-diesel Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Wodór to przyszłość?

Pisząc o nowoczesnych paliwach alternatywnych trudno nie wspomnieć o wodorze, który jest jednym z najbardziej efektywnych i ekologicznych paliw - efektem jego wykorzystania zwłaszcza w silnikach elektrycznych jest zerowa emisja dwutlenku węgla do atmosfery. Wodór jest najczęściej występującym we wszechświecie pierwiastkiem, choć problemem jest tu efektywne pozyskiwanie i magazynowanie go.

Technologia wciąż jest rozwijana, choć wciąż daleko do popularyzacji wodoru w motoryzacji. Wodór jako paliwo jest też niezwykły pod innym względem - może zasilać zarówno ogniwa paliwowe do silników elektrycznych, jak i silniki spalinowe. Jest przy tym bardziej efektywny niż typowe baterie i akumulatory stosowane w silnikach elektrycznych - tankowanie wodoru zajmuje tylko kilka minut, a zasięgu wystarcza na około 500 i więcej kilometrów.

W kwestii silników spalinowych zasilanych wodorem postęp jest na razie powolny, ale kilka firm takich jak Toyota (z modelem Mirai i Corollą Cross) pracuje nad rozwojem tej technologii i uważa, że może być to przyszłość i alternatywa dla silników spalinowych i elektrycznych, których wydajność wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Polska potęgą wodorową

Coraz większe pieniądze w rozwój technologii wodorowej wkładają też polskie firmy takie Orlen, który już otworzył kilka stacji wodorowych w Czechach i Polsce, a także podpisał umowę na dostarczanie wodoru dla poznańskiego MPK, gdzie niebawem mają pojawić się autobusy napędzane wodorem.

Inną firmą z prywatnego sektora, która mocno rozwija technologię wodorową jest Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin (ZE PAK), która we współpracy z Grupą Polsat Plus właśnie otwiera pierwszą stacje wodorową w Polsce, a także pracuje nad nowym polskim autobusem NesoBus, który będzie napędzany wodorem. Wodór produkowany przez ZE PAK napędza już również autobusy miejskie w Koninie (na ogniwa paliwowe) i zapewnia "zieloną energię" dla miasta Konin.

Toyota Corolla Cross H2 Concept posiada silnik spalinowy zasilany wodorem.Toyotamateriały prasowe

Na razie wodór głównie w komunikacji zbiorowej

Również w Europie wodór w transporcie jest wykorzystywany na razie głównie w komunikacji publicznej i do napędzania autobusów elektrycznych, zasilanych ogniwami paliwowymi. W samochodach osobowych wodór wciąż nie jest mocno spopularyzowany, głównie ze względu na trudności z magazynowaniem go w odpowiedniej ilości i odpowiedni sposób. Nad wprowadzeniem wodoru do samochodów osobowych obecnie pracują między innymi tacy giganci jak Toyota, Hyundai, Honda, a swoje auta napędzane wodorem testuje też BMW.

Popularyzacja tego rozwiązania zależy również od powstania potrzebnej infrastruktury, która pozwoli tankować wodór właścicielom samochodów, a do tego potrzebne są stacje wodorowe. Na razie stacji tego typu w Polsce jest jak na lekarstwo, a większość służy do tankowania pojazdów komunikacji miejskiej i nie jest dostępna dla zwykłych użytkowników. W Warszawie otwarto pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru dla samochodów i autobusów. To krok milowy w rozwoju napędów wodorowych w Polsce i zalążek całej sieci stacji tankowania wodoru, która będzie budowana pod marką NESO. Za projekt odpowiada Grupa Polsat Plus i Grupa ZE PAK. Stację otwarto na warszawskim Ursynowie, przy ulicy Tango 4.

Na stacji tankowania wodoru NESO w Warszawie obsługiwane będą samochody osobowe i autobusymateriały prasowe
Potrącenie 17-latka na przejściu dla pieszychPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas