"Zaparkował" kampera nad przepaścią

Niemały stres przeżyła pewna niemiecka para, której kamper omal nie spadł ze skarpy.

Do zdarzenia doszło w Norwegii, na popularnym wśród turystów przydrożnym parkingu. Rozciąga się z niego piękny widok, więc wiele osób zatrzymuje się tutaj, żeby zrobić sobie zdjęcie. Tak tez zrobiła pechowa niemiecka para.

Według doniesień norweskich mediów mężczyzna kierujący kamperem pozwolił mu stoczyć się i zareagował dopiero kiedy część samochodu zawisła nad przepaścią. Pod nim znajdowała się wysoka na 2,5 m pionowa ściana, a następnie strome zbocze. Para wysiadła przerażona z pojazdu i zadzwoniła po pomoc.

Kampera udało się bezpiecznie ściągnąć z powrotem na ulicę za pomocą wyciągarki. Na szczęście wjazd na murek nie uszkodził go w żaden sposób. Niemieccy turyści mogli więc bez przeszkód kontynuować swoje wakacje.

Reklama


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy