Zalana trasa S8 w Warszawie. Trzaskowski odsyła do GDDKiA
Ulewne deszcze spowodowały wiele zalań w Warszawie, w tym prawdziwą powódź na trasie S8 i problemy komunikacyjne w całym mieście. Mieszkańcy zarzucają prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu bezczynność, zwłaszcza w kwestii S8, tymczasem sam prezydent tłumaczy dlaczego w tym przypadku ma związane ręce.
Końcówka sierpnia w całym kraju przyniosła iście apokaliptyczne zjawiska pogodowe. Burze gradowe i rzęsiste opady deszczu dały się we znaki wielu miastom w kraju, a dziś mocno oberwało się też Warszawie. Po intensywnych opadach w Warszawie wiele miejsc jest zalanych i nieprzejezdnych, w tym jeden z najważniejszych dla komunikacji drogowej w mieście – odcinek trasy S8 pomiędzy wiaduktem na ul. Mickiewicza, a Wybrzeżem Gdyńskim. Oba pasy są całkowicie zatopione pod wodą i nieprzejezdne.
O dużych problemach na tym odcinku przekonało się już wielu kierowców, a mieszkańcy i polityczni przeciwnicy prezydenta Rafała Trzaskowskiego zarzucają mu bezczynność i brak zaangażowania w sprawy miasta. Tymczasem sam zainteresowany, prezydent Rafał Trzaskowski odpowiada na Twitterze: