Zabrakło parę sekund do podium
Tarnowski kierowca Marcin Głądysz w miniony weekend zaliczył bardzo udany występ podczas 7 i 8 rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, jakie rozgrywane były w okolicach Gorlic.
Na starcie zawodów pojawiło się 47 zawodników, w tym scisła polska czołówka, najszybszych kierowców i samochodów o mocach blisko 700 koni mechanicznych. To właśnie w tej elitarnej grupie znalazł się Marcin Gładysz swoim Volkswagenem Scirocco R grupy E1.
Sprzyjająca pogoda już od piątkowego badania kontrolnego, które odbyło się na Gorlickim rynku zapowiadało walkę o czas, ale i przełamanie swoich słabości, ponieważ po raz pierwszy w historii wyścigów górskich w Polsce, fragment trasy prowadził w dół.
W tych okolicznościach tarnowianin spisał się rewelacyjnie, zajmując podczas sobotniej rundy 5 miejsce w klasyfikacji generalnej oraz 4 miejsce w niedzielnych zawodach, ocierając się o podium w rundzie Mistrzostw Polski.
Marcin Gładysz:
Weekend na Magurze był bardzo udany. Mogę powiedzieć, że 5 miejsce w sobotę i 4 pozycja w klasyfikacji generalnej podczas niedzielnej odsłony wyścigu to doskonały wynik. Dopisała nam podczas obu dni pogoda oraz tysiące kibiców, którzy dopingowali nas na całej trasie. Mimo wydłużenia trasy, była ona bardzo atrakcyjna i zawierała w sobie wiele elementów technicznych, jak choćby spadanie za szczytem w dół z dohamowaniem. Organizacja była wzorowa, za co trzeba pochwalić Automobilklub Biecki. Liczę na to, że ten wyścig na stałe wpisze się do kalendarza GSMP na kolejne lata. Dziękuję moim mechanikom za świetną pracę i przygotowanie auta. Cóż zabrakło parę sekund do świętowania miejsca na podium. Po 8 rundach zajmuję 5 pozycję w klasyfikacji generalnej i druga połowa sezonu zapowiada się bardzo ciekawie. Mogę nadal walczyć o tytuł. Dziękuję moim sponsorom i oczywiście wszystkim kibicom oraz mojej rodzinie za wsparcie podczas wyścigu Magura Małastowska. Teraz wakacje i widzimy się na kolejnych zawodach.