Zabił kierującego ruchem i uciekł. Mają go już!

Jacek Jurecki

Oprac.: Jacek Jurecki

72 godziny - dokładnie tyle wystarczyło policjantom, żeby ustalić dane osobowe, namierzyć i zatrzymać mężczyznę, który w miniony poniedziałek po spowodowaniu śmiertelnego wypadku drogowego na drodze wojewódzkiej numer 331, uciekł do pobliskiego lasu.

article cover
Informacja prasowa (moto)

Funkcjonariusze tego samego dnia zatrzymali wspólnika głównego podejrzanego, który wraz z nim dokonał kradzieży samochodu Audi SQ7 i posiadał znaczne ilości narkotyków.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek na drodze wojewódzkiej pomiędzy miejscowością Parchów a Polkowicami. Kierowca audi wyprzedzał maszynę leśną na prostym odcinku drogi. Kiedy wjechał na przeciwległy pas ruchu, potrącił pracownika kierującego ruchem na drodze. 64-letni mężczyzna zginął na miejscu. Następnie kierowca audi zjechał do rowu, uderzył w drzewo i uciekł z rozbitego samochodu.

Według policji, skradzione w Niemczech auto prowadził 38-letni mieszkaniec Wrocławia. Policja ujęła go po trzech dniach od wypadku. "Policjanci zatrzymali również drugiego mężczyznę, który pomagał w kradzieży luksusowego audi z terenu Niemiec, a ponadto w chwili zatrzymania posiadał przy sobie znaczne ilości narkotyków" - podała Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji.

***

"Interwencja": Kieruje mimo zatrzymanego prawa jazdy. "Chyba musi kogoś kolejnego zabić…"Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas