Wysokie ceny paliw dopiero nadejdą? Czeka nas niespotykany dotąd kryzys
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do wysokich cen na stacjach paliw, ale wszyscy czekają z nadzieją, że sytuacja zacznie się normować i ceny paliw spadną na stałe. Ostatnie dni faktycznie przyniosły pewne niewielkie obniżki, ale coraz bardziej realne wydaje się ryzyko, że po nowym roku stawka VAT na paliwa wróci do poziomu 23 procent, co przełoży się na skokowy wzrost cen. Co gorsza, właśnie pojawił się raport, który zwiastuje poważny kryzys na rynku diesla.
Sytuacja na rynku paliw nadal jest daleka od stabilnej, a od początku wojny w Ukrainie, w najtrudniejszej sytuacji znajdują się właściciele samochodów z silnikami Diesla. Ceny ropy są znacznie wyższe od cen benzyny i wiele wskazuje na to, że sytuacja jeszcze się pogorszy.
Jak podaje Bloomberg, zbliża się naprawdę trudny czas dla posiadaczy samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Dario Scaffardi, były szef włoskiej korporacji energetycznej Saras SpA, zajmującej się między innymi rafinacją ropy naftowej, mający 40-letnie doświadczenie w branży, nie pozostawia złudzeń:
Ceny diesla na giełdzie w Nowym Jorku wzrosły w ciągu roku o 50 procent. To bardzo znaczące, ponieważ tamtejsza giełda jest wyznacznikiem globalnych trendów. Według raportu Bloomberga niedobory diesla są spowodowane:
- ograniczonymi zasobami ropy
- pokłosiem kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa, która doprowadziła do zamknięcia najmniej dochodowych rafinerii
- strajkami pracowników rafinerii w Europie
- przewidywanym embargo na rosyjskie produkty ropopochodne, które miałoby wejść w życie w lutym 2023 roku
Zgodnie z raportem, to ostatni z czynników, jeśli faktycznie wejdzie w życie, będzie miał największy wpływ na pogorszenie sytuacji. Unia Europejska ma wprowadzić embargo na produkty ropopochodne z Rosji od 5 lutego 2023 roku. Autorzy raportu dodają również, że Stary Kontynent jest najbardziej zależnym od diesla regionem na świecie. Embargo na rosyjską ropę ma wejść w życie już w grudniu.
Obecna sytuacja na polskim rynku ropy, wydaje się jednak optymistyczna. Jak podaje e-petrol, cena diesla w rafinerii wynosi obecnie 6599 zł za m3, co oznacza spadek o 386 zł/m3 w ciągu tygodnia. Benzyna Pb95 kosztuje 5691 zł/m3 (spadek o 261 zł/m3), zaś za Pb98 zapłacić trzeba 6391 zł/m3 (spadek o 271 zł/m3).
Jak to przekłada się na średnie ceny paliw na stacjach? Obecnie kształtują się one następująco:
- Pb95 - 6,62 zł
- Pb98 - 7,35 zł
- ON - 7,84 zł
- LPG - 3,02 zł
***
