WRC. Dlaczego Tanak odszedł z Toyoty?
Kilkakrotne awarie samochodu być może były głównym powodem odejścia z naszego zespołu mistrza świata Otta Tanaka - potwierdził szef zespołu Toyoty, czterokrotny mistrz globu Fin Tommi Makinen.
Tanak, który zajmując w poprzednią niedzielę w Rajdzie Katalonii drugie miejsce, zapewnił sobie pierwszy w karierze tytuł mistrza świata, trzy dni później oficjalnie ogłosił, że rozstaje się z zespołem Toyoty i w nowym sezonie będzie reprezentował barwy ekipy Hyundaia.
Po piętnastu latach dominacji na rajdowych trasach mistrzostw świata kierowców z Francji (Sebastien Leob dziewięć razy z rzędu a po nim Sebastien Ogier sześć razy zdobywali tytuł), Estończyk został najlepszym kierowcą globu.
"Nowa umowa dla Otta była przygotowana od dłuższego czasu, ale ostatecznie nie została podpisana. Od pewnego czasu czułem, że tak się może stać, ale nie miałem na to żadnego wpływu. Zawodnik musi z wyprzedzeniem planować przyszłość, Ott wybrał zespół rywali, dlaczego jednak? - tego do końca nie wiem. Zdarzały się nam awarie, ale w tym sporcie to normalne. Rozumiem jego decyzję, życzę mu sukcesów" - powiedział Makinen.
Na pytanie, kto zastąpi Estończyka w sezonie 2020, Fin nie odpowiedział. Zaprzeczył jednak informacjom o tym, że zespół ma w najbliższych dniach w planie testy Yarisa WRC, które ma przeprowadzić Ogier.
W Hyundaiu, obok Tanaka, drugim kierowcą będzie Belg Thierry Neuville, natomiast trzecią załogę będą wymiennie tworzyli Hiszpan Dani Sordo i Loeb. W barwach Toyoty 32-letni Estończyk występował przez dwa lata.
Do zakończenia mistrzostw świata 2019 pozostał jeszcze Rajd Australii zaplanowany w dniach 14-17 listopada.